Not logged in | Log in | Sign Up
Nie tyle co nie potrafią udzielić odpowiedzi, co każdy ma swoje zdanie... I tak głosów za Koszalinem jest więcej, bo jest nas więcej. :P
Słupsk to tak naprawdę jeszcze Kobylnica. Bardzo niesprawiedliwy jest fakt, że podział administracyjny pozwala na istnienie takiego "pasożyta".
Mordęga to głównie jest między Gryfem, a Gwardią i Czarnymi, a AZS-em. Temu się nie da zaradzić.
Mrozard: dodaj satelity Slupska ktore stykaja sie granicami z miastem, bo nigdy nie byly wchlaniane zadne wsie od 1973 i zastanow sie wowczas kogo jest wiecej. Koszalin naokraglo przylacza sobie wsie i jego powierzchnia jest dwa razy wieksza od Slupska mimo ze ta sama liczba mieszkancow. I przypomniec nalezy ze za 17 wojewodztw Koszalek byl o 25.000 mniejszy od Slupska a mimo to zostal stolica.
Satelity nie należą do miasta, więc ich mieszkańców nie można nazwać mieszkańcami słupska. Koszalin na okrągło nie przyłącza wsi - nie wiesz, to się nie odzywaj. Jamno i Łabusz były jedynymi przypadkami od wielu, wielu lat. Liczba mieszkańców nie jest ta sama, Koszałkowo ma dobre 10 000 więcej. Słupsk był większy, owszem, ale: TO SE NE VRATI! :P :P :P
wiesz nie licytuj sie bo od razu widac Twoj wiek, od wielu wielu lat? Koszalin przylacza co chwila miejscowosci Slupsk tylko raz w 1973 i to jedna. Wiec nie pisz ze to oddawna popatrz na obszar dwa razy wiekszy od Slupska gdyby wokol Slupska zatroczyc taki sam to przescignalby Koszalin. Miasta stutysieczne gdzie jest roznica o niecale 10.000 to nie jest roznica. Jeszcze wez kalkulator i sobie policz co do osoby by sobie ulzyc.
i jeszcze dla formalnosci od 1954 Koszalin przylaczyl co najmniej 12 wsi. Przylaczania nastepowaly w 1954, 1959, 1989 i 2010. To dlatego bedac o 25.000 mniejszy nagle sie rozrosl. Chwalenie sie ze miasto jest wieksze jest wybacz ale poziomem uczniaka podstawowki ktory chwali sie ze ma ladniejszy tornister bo jest w nim zaczepka na worek z kapciami
Panowie... starczy tych wiejsko-miejskich kłótni.
Faktem jest, że Słupsk był większy... ale do pewnego czasu. Miasto było duże w czasie międzywojennym - pięknie to widać w postaci monumentalnych kamienic, pięknego ratusza, dużych alejek, itp. Było to prawdziwe miasto - liczyło przeszło 50 tysięcy mieszkańców! Koszalin w tamtym okresie to było miasteczko - liczyło zaledwie 30 tysięcy "obywateli". Koszalin najbardziej zyskał w czasach PRL'u - dożynki, gwałtowna rozbudowa osiedli, ulic, zakładów. Ten okres przerodził miasteczko w miasto, które miało szansę znacznie powiększyć liczbę mieszkańców. I wcale nie wzrusza mnie argument o przyłączeniu wiosek - Dzierżęcino i Lubiatowo to bardzo małe osiedla, dopiero Jamno i Łabusz dodały Koszalinowi z 1,5 tysiąca mieszkańców, lecz to również nie jest duża liczba. Moje miasto nadal jest pewnym bodźcem, który przyciąga nowych mieszkańców - jest to np. Politechnika Koszalińska. W Słupsku takiej uczelni nie ma (na taką skalę). To będzie powodowało, że od PRL'u (epoka Gierka) zawsze Koszalin będzie większy od Słupska - po prostu jest lepszym magnesem. To może się podobać lub nie...
Jeszcze dodam, że według prognoz z tamtego okresu Koszalin dziś powinien liczyć 160-200 tysięcy mieszkańców. Mieli rozmach...
Panie "w", ja nie muszę się dowartościowywać wszystkimi faktami o Koszalinie. Wiem, że moje miasto jest lepsze - w moim odczuciu. W twoim natomiast Słupsk jest lepszy i całkowicie to rozumiem i szanuję. Do samego miasta nic nie mam, ale widząc reakcje niektórych ludzi i z Koszalina, i ze Słupska (wiecznie wykłócanie się, które miasto jest lepsze), myślę sobie "...Żal.". Bo co to ma niby za znaczenie? Każde miasto jest fajne i niefajne na swój sposób. Próbowałem nieco obrócić to wszystko w żart, ale widzę, że zostałem wzięty zbyt poważnie... Tu właśnie widać twój poziom - mówić wszelkie, prawdziwe i nie, argumenty, bo moje miasto jest lepsze i koniec, w Koszalinie mieszkają same dzieci i bezmózgi. Żałosne. EOT (chociaż w sumie EOT w komentarzach... ).
Mrozard: to Ty sam dopisujesz ze w Koszalinie zyja same dzieci i bezmozgi bo ja niczego takiego nie pisalem. To Ty zaczales o lepszosci Koszalina wiec nie dziw sie ze ktos sie oburzyl. Skoro sam widzisz ze temat delikatny to nie zartuj sobie z niego. Lub potem nie dziw sie ze sa takie reakcje. To Ty zaczales. Poczatek Twojego ostatniego postu zas jest ladny i na tym powinienes poprzestac. Nigdy nie powiedzialem ze Slupsk jest lepszy. Na pewno zas nie jest gorszy a licytowanie sie nad iloscia mieszkancow uwazam za smieszne. To jest wlasnie prowokowanie. Piotr_kosz: skoro uwazasz ze 1,5 tys mieszkancow to malo biorac pod uwage to ze ktos chwali sie ze o 10.000 jest wiekszy to co ja mam wiecej pisac. W 1989 roku przylaczyliscie okolo 8 wiosek. Tez byly malymi osiedlami po kilkadziesiat osob? To sa fakty. Politechnika... wybacz ale to nie jest uczelnia magnes tak jak nien jest Akademia w Slupsku. I nieprawda jest ze rzesze absolwentow tak bardzo zasila Koszalin. Podsumowujac i K i S sa miastami blizniaczymi, bardzo podobnymi od lat ze soba zwiazanymi. Jak zawsze w kazdej rodzinie sa klotnie ale ja mam na przyklad tak ze jak gdzies jestem w Polsce i widze rejestracje ZK to mi razniej bo to swojak. Jesli nie bedziecie sie napinac i argumentowac za kazdym razem w czym to jestescie lepsi to moze i odzewu nie bedzie. Bo pamietajcie ze w czyms jestescie lepsi a w innym gorsi i bez sensu takie pokazywanie piorek.
a jeszcze gwoli formalnosci do Piotra_kosz: nie jest tak ze w okresie miedzywojennym Slupsk byl o tyle wiekszym i tylko wtedy. Owszem byl ale on byl rowniez po wojnie do czasu kiedy nie bylo podzialu na 17 wojewodztw. Do tego czasu roznica mieszkancow wynosila okolo 25.000. Kiedy Koszalin zostal stolica wojewodztwa mimo tego ze byl przy Slupsku maly, rozwinal sie. Inwestycje, imprezy itd. Ze Slupska wiele instytucji i sprzetu (infrastruktury) podazalo do Koszalina. Stad do dzis jest konflikt bo Slupszczanie starszej daty uwazali to za niesprawiedliwe i uwazaja ze Koszalin rozrosl sie kosztem Slupska. Tu jest geneza konfliktu. Bylo, minelo. Ale chyba nikt nie da sobie zaczepiac swojego miasta kiedy ktos prowokuje wierszykiem i w wierszyku juz jest zalozenie ze tego konfliktu sie nie zakonczy. Owszem nie zakonczy poki beda takie prowokacje i przypominania. Jestes mlodym data i powinienes zyc tym co jest teraz a nie skupiac sie na starych animozjach i przypominac wszystkim o konflikcie. Wedlug prognoz z tamtego okresu Slupsk przewidywany byl do 2015 roku jako miasto 180.000. (takie artykuly byly w lokalnej prasie). Wiec to nie tylko o Koszalinie tak sie mowilo. Patrz troche na to z dystansem.
@w - Z tymi mieszkańcami chodziło mi oto, że Ty uważasz, że Koszalin jest większy dzięki dodawaniu kolejnych wiosek do obszaru administracyjnego miasta. Moim zdaniem tak nie jest - dzielnica Północ, bloki koło Śródmieścia, osiedle Morskie, czy osiedle Lechickie to nic innego jak nowe budownictwo. Żadna wieś nie pomogła w rozrośnięciu tych osiedli mieszkaniowych. Analogicznie - żadna miejscowość nie pomogła w osiągnięciu Koszalinowi takiej liczby mieszkańców - sądzę, że trochę błędnie przyjmujesz Dzierżęcino, Lubiatowo, Raduszkę, itp. jako motory rozwoju Koszalina.
Co do politechniki - ta uczelnia jest przede wszystkim szansą dla osób, którym słabiej się wiedzie w nauce. I co najciekawsze - dopiero na studiach osiągają jakieś rezultaty. I niestety - wypraszam sobie porównywanie Akademii z Politechniką, która ma większy dorobek naukowy. Osobiście znam koleżankę, która studiując w Koszalinie (a pochodzi z dala od Koszalina) mówi, że już tu zostanie. Sądzę, że takich osób jest dużo więcej. Pozycja Koszalina również jest dogodniejsza, niż Słupska - miasto leży na środku drogi pomiędzy Szczecinem, a Gdańskiem, czego o grodzie nad Słupią powiedzieć nie można.
Co do porównań miast - tworzymy tzw. ligę miast średnich. I masz rację - 10 tysięcy mieszkańców w tą stronię, czy w tamtą to nic. Jest to mała liczba...
Moja opinia o dwóch miastach była taka - Słupsk ma piękne Centrum, ale pozostała część miasta jest zaniedbana. Koszalin - brzydkie Centrum, ale miasto ma bardziej wielkomiejski klimat (wiadukt na Monte Cassino, arterie, itp.). Również zawsze wydawało mi się, że Koszalin jest bardziej czysty i zadbany.
@w - "Patrz troche na to z dystansem." - Ci też to polecam, wierszyk jak wierszyk - dystansu mu nie brakuje.