17 may 2024 - Tarnobrzeg, ul. Mechaniczna. W ubiegły piątek ex. stalowowolski MAN w jednolitych czerwonych barwach zadebiutował na liniach tarnobrzeskiej komunikacji miejskiej.
17 may 2024 - Tarnobrzeg, al. Warszawska. Były stalowowolski MAN otrzymał u tarnobrzeskiego przewoźnika miejskiego numer boczny #095. Natomiast po raz pierwszy wyjechał na krótką, popołudniową brygadę, na której wykonał kursy takich linii jak: "B" z 14:10, "12" z 15:10 oraz "4" z 15:38.
17 may 2024 - Tarnobrzeg, rondo Ochotników Dzikowskich. Po dwóch dniach objazdów przez ulice: Szewery i Paderewskiego autobusy linii "10" wróciły już na swoją pierwotną trasę, po której poruszają się na świeżo wyłożonej nawierzchni.
9 may 2024 - Barcelona, Carrer de Los Castillejos. Zdjęcie mojego brata, szału nie ma, ale miasta, firmy i wozu w bazie też nie ;) Przy okazji prośba o ogarnięcie metryczki wozu (VIN, dokładny model itp.).
18 may 2024 - Widlino, aleja Bukowa. Jest to piękny wóz, jednak trzeba nad wnętrzem popracować - z laminatów odpada już naklejka imitująca drewno i nie sądzę, żeby w Berlinie zastosowano taką jak po remoncie, dyskusyjne są też czerwone dermy na siedzeniach, ale to trzeba zweryfikować z berlińskimi miłośnikami.
Totalnej żenady w wykonaniu MZK Słupsk ciąg dalszy, bo inaczej tego nie da się nazwać. Wczoraj (20.05) swoich służb nie dokończyły dwa Citelisy, najpierw rano, bo już o godzinie 06:58 posłuszeństwa odmówił #3213, potem o 09:02 #3212, dziś także dwa (#3211 i właśnie #3213). 38 minut po wykonaniu tego zdjęcia (uf, zdążyłem je zrobić po pracy) o godzinie 16:25 tytułowy Irisbus zakończył swój dzień awarią na przystanku Os. Batorego. Skoro przewoźnika nie stać na używane, przegubowe autobusy (a nawet jeśli byłoby stać, to przecież musi być Scania, inna marka absolutnie nie wchodzi tu w grę!), to chyba najwyższy czas zakończyć monopol MZK i POWAŻNIE pomyśleć o wpuszczeniu prywatnego przewoźnika, bo takie zdarzenia z tymi czeskimi wynalazkami były, są oraz nadal będą na porządku dziennym i nikt się tym nie przejmuje. Mnie pozostaje jedynie współczuć pasażerom, którzy płacąc za bilet (i to wcale niemało) coraz częściej nie docierają do celu lub jeśli docierają, to z dużym opóźnieniem, bo podmiana może przyjedzie, a może nie... I ktoś tu narzekał kilkanaście lat temu na awaryjność MAN-ów z Oslo!?
26 july 2022 - Bytom, ul. Tarnogórska. Wystarczyły prawie 2 lata, aby niemal wszystko z tego zdjęcia stało się historią. Obecnie w tym miejscu mamy dwutor i cała linia do zajezdni jest zmodernizowana, a linia 39 nie kursuje. Było to przed ostatnie miejsce na naszej sieci tramwajowej w GOPie z blokadą ślizgową, a aktualnie ostatnie znajduje się na terenie zajezdni Zawodzie.
13 august 2023 - Γερμασόγεια, Σπύρου Κυπριανού [Germasógeia, Spýrou Kyprianoú], linia 90
Po masowej dostawie chińskiego taboru podmiejskie i lokalne wersje chińczyków opanowały także linie, na których do tej pory dominowały toyoty coaster. A 90 właśnie zjechała z autostrady i ciśnie do centrum.
21 may 2024 - Gdynia, ulica Stolarska. Wczoraj o tej godzinie był tu armagedon, a dzisiaj panuje spokój. Jednego dnia jest korek, a następnego dnia spokój i trwa to od rozpoczęcia remontu. Możliwe że wczoraj przyczynił się do tego karambol na obwodnicy...
13 august 2023 - Αρακαπάς, οδός F129 [Arakapás, odós F129], linia 80
Arakapás to kolejna mieścinka, do której można zrobić fajną wycieczkę liniami podmiejskimi i skąd rozjeżdżają się dowozowe busiki do sąsiednich wiosek. W tej roli występują głównie toyoty hiace, w barwach (i z otablicowaniem) dawych lokalnych przewoźników. Sama zaś 80 to tego dnia regionalny 10-metrowy king long, którym bardzo przyjemnie się jechało, a dotychczas na tej linii spotkać można było jedynie coastery. Gdyby PTC wygrało wszystkie przetargi (a niewiele brakło), byłby to podstawowy model autobusu na Cyprze, bo i na kontrakt międzymiastowy je zakupili. Podobnie jak w Agrós wystarczyło zapytać kierowcę o miejsce i godzinę powrotu, by przybywając do autobusu, który zostawił tu na kilka godzin, machał już do nas z daleka.
Ponieważ upał nie pozwolił na wiele więcej, niż picie zimnego frappe w kawiarni, można było zaobserwować ciekawe zwyczaje tutejszej ludności. Niedzielne dopołudnie, senna wioska w górach, a ludzie siedzą od rana w kawiarni. Nie wyobrażam sobie tego na polskiej prowincji.