Kierowcy z tego PKS-u lubią się chyba publicznie chwalić. Tu za przednią szybą jest włożona tabliczka z napisem CRAZY DRIVER

Lipsko to takie małe miasteczko praktycznie na pograniczu województwa Mazowieckiego i Świętokrzyskiego. W samym mieście patrząc od północy aż do kościoła przy ul. Soleckiej jest nudne, w zasadzie równinne ukształtowanie terenu. A od kościoła w kierunku południowym zaczyna się jedno wielkie raz w górę, raz w dół.

Ta ascetyczna wysepka to jedno z 5 stanowisk po tej stronie dworca (kolejne jedno jest z drugiej strony). I tu informacja praktyczna do fotografowania, dla chcących robić "dworcówkę". Plac postojowy jest z trzech stron ogrodzony (z dwóch stron przez szkołę i z jednej przez zarośnięty nieużytek). Z czwartej strony jest budynek dworcowy, a po jego bokach znajdują się wjazd i wyjazd z placu. Pasażerowie oczekują na zadaszonym placyku pod budynkiem dworca. Gdy autobus podjedzie na stanowisko, dopiero wtedy udają się na te wysepki. Na centralnej części tego placyku jest pomieszczenie dla dyspozytora (tego dnia była nim przedstawicielka płci pięknej).