Not logged in | Log in | Sign Up
Jak to ktoś mądrze powiedział, przez te autobusy oddali się data uniskopodłogowienia komunikacji autobusowej w kraju.
W takim razie ostatnim Ikarusom 280.70 też można przypisać to mądre zdanie.
Wysokie Conecto to bardzo solidne wozy, praktycznie bezawaryjne nawet w MPK Łódź gdzie pojęcie dbałości o tabor jest nieznane (choć teraz o autobusy jako tako dbają, a tramwaje olewają totalnie). Niskie Conecto to koszmarna tandeta.
W 1997 roku taki zmodernizowany Ikarus nie był jeszcze grzechem. Tani i porządny zamiennik za drugie lub trzecie NG jeżdżących wtedy złomów. Nie pamiętam już, ale na dzisiejsze pieniądze Ikarus 280.70 to coś koło 400 tys kosztował, czyli nic za przeguba.
Ja się cieszę, że np. moje miasto w 1997 i 1998 roku miało "głowę na karku" i kupiło N4020 i NG312, a tymczasem sąsiedni Słupsk i Stargard szedł w 120M.
Może i są mało awaryjne. Ale komfort pracy kierowcy to masakra. Kabina jest tak ciasna że nie ma gdzie torby postawić. Na szczęście u nas w Bydgoszczy do końca roku się ich pozbędą.
Mam takie pytanie, Dlaczego Connecto O345G z Bydgoszczy trafiają tylko do Tkaczyka, zamiast do lepszego prywaciarza.