Not logged in | Log in | Sign Up
jest nawet i druga - 19 kursuje też w świąteczne (niedzielne) wieczory....
ale z 11 to paranoja totalna teraz, "inteligent" musiał ustalać ten rozkład.....
Odkąd interesuję się sytuacją komunikacji tramwajowej w Poznaniu to widzę, że oszczędza się zawsze i tylko na dwóch i tych samych liniach... Jest to linia 3 (która po cichu nie kursuje od 4:30 a od 6:30) i wspomniana wyżej linia 11. Jak ktokolwiek ma się do tych linii przekonać lub kupić liniówkę, skoro ciągle spotykają go bolesne męki nakłaniające do zakupu samochodu?
Polska Komunikacja Socjalna... Ma być ale co i jak to już nie ważne. "A jak się nie podoba to przecież nikt nie zmusza".
@Dawid Sko: Zgadza się! Też właśnie zauważyłem, że brakuje od 4:30 do 6:30 lini nr 3. Pamiętam oglądałem w marcu 2013 roku rozkład 3 z Wilczaka i widziałem właśnie, że 3 ma najwięcej odjazódw o 5 z Wilczaka, bo aż 4 ( co 15 minut). A teraz wiedzę, że dopiero od 6:30 kursuje. Paranoja!
A co do 11 to i tak jest lepiej. Bo po zmianach rozkładów we wrześniu 11 chodziła tylko w dni powszednie.
Spoko maroko. Wczoraj Grobelny był na balu u Dutkiewicza. Kolejne cięcia w drodze.
@wojtas.: a może torowiskiem pojadą jakieś autobusy, hm? Po trawie byłoby ciężko.
@A415 - wczesnym rankiem 3 woziła powietrze. Podobnie z trasą piątkowską, w weekendy -zwłaszcza wieczorami- frekwencja jest tam bardzo niewielka. Tak dziwny rozkład 11 jest zrobiony pod studentów zaocznych Akad. Rolniczej, oraz tych którzy w niedziele wracają na stancje z domów pociągami. Stąd właśnie niedzielno-wieczorna 19 która ma odciążać linie dworcowe wnajbardziej zatłoczonej relacji Dw.Główny-Słowiańska. Niestety panowie czasy świetności 3 z Wilczaka na Budziszyńską, czy 11 na Górczyn już dawno minęły. Biorąc pod uwagę to ile kasy sypnie UM (niekoniecznie przychylny KM), trzeba kroić tak jak materiału starcza.
@xyz Co do Wilczaka i trójki zgoda. Niemniej jednak ZTM w oficjalnym komunikacie jakoś zapomniał poinformować o tych cięciach/oszczędnościach. Natomiast pochwalono się uruchomieniem linii 20 jako nowością, gdy tymczasem to stare lekko wydłużone 26. Oraz linią 19, podczas gdy dopiero teraz liczba kursów podczas porannego szczytu na PST osiągnęła stan sprzed zamknięcia Kaponiery. Nie ma to jak dobrzy fachowcy od PR.
Bo w dobie oszczędności żeby dołożyć dodatkowe pociągi na PST trzeba było skądś zabrać trochę wozokm. I tak jak nie popieram cięć w komunikacji, to jeśli zabiera się tam gdzie występuje nadwyżka podaży (dla mniej kumatych: wożenie powietrza) a dodaje tam gdzie mamy do czynienia z nadwyżką popytu to nie pozostaje nic innego jak przyklasnąć tej decyzji. Tylko pytanie po kiego grzyba zmieniano numery 26 i N21, skoro te linie miały jakąś tam markę.
Wydaje mi się, że po to, by stworzyć w miarę jednolitą numerację. Mi zaprowadzone wzmocnienie PST bardzo się podoba.
Ostatni z układów linii na PST był najgorszy(chodzi o moment, kiedy zamknięty był Most Teatralny i Roosvelta.
Do 12 nie można było już wsiąść na Szymanowskiego