Not logged in | Log in | Sign Up
Nikt nie pamięta? Fakt, w końcu ratuje się tylko ikarusy M11, ciul, że w nadwoziach z jelcza, ratuje się, bo ikarus. Bez pochopnych wniosków, proszę.
Wszystko na dobrej drodze, kwestia czasu. Chociaż na zloty pod biurowcem jelcza szans raczej nie ma.
Ładny, ale jak już malowanie niezgodne z oryginałem, można było się pokusic o czarne słupki. A końcówka tłumika wygląda jakby go na lakierni MZK BB malowali
Skąd wiesz że o Jelczu nikt nie pamięta? A no tak, przecież miłośnicy Jelczy nie tworzą fanatyczno-faperskich stron w internecie...
@PoLak: To zacznijcie tworzyć takie strony, bo m.in. dlatego nikt o Jelczu nie pamięta :P
Zauważyłem, że jak ktoś odważy się nabluźnić na Jelcza zaraz odezwie się grupa obrońców, którzy momentalnie rzucają się ze Ikarusy, Ikarusy i tylko Ikarusy. Sorki no, ale, ile można czytać tego typu wpisy ani jednej fabryki ani drugiej już nie ma jakoś miłośnicy Ikarusów potrafią się skupić robiąc różne zloty wiec dlaczego miłośnicy Jelcza czegoś takiego zrobić nie mogą. Skoro tak bardzo chwalą Jelcza to postarali, by się zachować jakieś pamiątki, odtwarzali, by historię itp. Sam należę do miłośników Ikarusa i tak cały czas będzie jednak nie staram się promować jego historię i jakoś nic nie mam do przeciwników Jelcza.
Mój opis miał mieć charakter motywacyjny, a nie atakujący. Staram się pokazać dobre wzorce, godne naśladowania. Historia Ikarusa jest niesamowicie pielęgnowana na Węgrzech.
A kogo tam w Polsce obchodzi jakaś fabryka, która przez ponad 50 lat zatrudniała kilka tysięcy pracowników i dostarczała setki ciężarówek i autobusów na polskie drogi i w której rozwijała się polska myśl techniczna. Wystarczy poczytać komentarze, aby zorientować się że w Polsce Jelcz to jedna z najbardziej znienawidzonych marek pojazdów, obok innych polskich marek, bo przecież w Polsce wiadomo, że najgorsze jest to, co polskie.
Co Wy dam gadacie, mamy przecież pełno zabytkowych Ogórków, w wersji przegubowej i z przyczępą też. Mamy zabytkowe pr110, nawet jednego pr100, jest też 080. No i przecież Jelcz paza wymienionymi wyżej i wspomnianym przez Was M11, nic więcej do 1992 roku z autobusów nie produkował. A zobaczcie ile Ikarus wyprodukował modeli. Nie ma u nas zabytku Ik:66,630, 556 które również jeździły w WPK Katowice i nie tylko. Marka Ikarus dziś istnieje, przecież są produkowane Ikarusy E/V 127/134 (pierwotnie ARC), natomiast autobusów pod marką Jelcz się nieprodukuje. A Polacy ... niestety więksi z Nas pieniacze niż działacze w przeciwieństwie do innych krajów europejskich.
Żal mi zakompleksionych frustratów, którzy niczego w życiu nie osiągnęli, bo im się nie chce zakasać rękawów i działać, co potem wypisują bzdety o nienawiści, z zazdrości i zawiści. Innym się udało, bo próbują i chcą działać, więc trzeba ich gnoić wiecznym dosrywaniem.
Andrzejh69 dobrze napisał i każdy to wie - w Polsce jest cała masa zachowanych Jelczy, a że nie spotykają się one co roku pod fabryką Jelcza, to na pewno nie jest winą miłośników Ikarusów. Niech pieniacze nazywający siebie miłośnikami Jelcza wezmą się do roboty i coś takiego zorganizują.
Dodam od siebie, że M11 zachowanych jest już kilka Gdzieś tam w pewnym "muzeum" widziałem (nieudolnie)odbudowaną PR110M , obecnie sosnowiecki PKM odstawił już NAWET jedną sztukę 120M na zabytek (na marginesie dodam, że odbudowywują również M11 i IK260, a w planach jest IK280). Rzeszowiacy też przymierzają się do PRy. Więc pisanie, że nic się w temacie jelczy nie dzieje to zwykła demagogia... Ze swojej strony żałuję tylko, że nie zachował się żaden egzemplaż PR110U.
Ba! Nawet PR110D jest przygotowywany na zabytek, bo na ten gatunek nikt się niestety nie zdecydował. Ja tutaj narzekam tylko na stwierdzenie, że o jelczu nikt nie pamięta.
@M11 Rzeszów i Nowy Sącz ma PR110U. Klapki na oczach FANATYKÓW Ikarusa na działania MIŁOŚNIKÓW Jelczy. Przecież Jelcz to coś czego Polacy powinni się wstydzić najlepiej zapomnieć, zezłomować, zadeptać...
Jelcz to przede wszystkim jedna wielka licencja. Polacy najbardziej powinni się interesować Autosanem.
@piotr_kosz: też raacja, ale z drugiej strony jak czytam komentarze, to nie wiem co jest dla Polaków gorszym złomem - Jelcz czy Autosan?
Wszak jedyny "nielicejnowany" Jelcz to M125 Dana -Vecto. Wszystkie 120,121,181 a nawet 183 nawiązywały w więszym lub mniejszym stopniu do nadwozia Berlieta pr100. A Ikarus? Wszystko swoje poza nielicznymi wyją tkami niektórych, małoseryjnych minibusów. Sany i Autosany przecież też istnieją jako zabytkowe w tym H9-35 i faktycznie one są "nasze", a nie na licencjach. I Autosany i Jelcze swoją rolę odegrały moin zdaniem całkiem nieźle, jedynie można się czepiać pr110 z lat 1976-79 bo faktycznie marnej jakości były iczęsto po 2-3 latach były kasowane. Ale te od 1981 całkiem nieźle dawały radę i te conajmniej ok 7 lat wytrzymywały. Wszystkie zabytki bezwątpnienia należy szanować i pięlęgnować, niezależnie od marki i modelu.
@Siostra PANIKA Super! Nie widziałem, że ten Wasz to też będzie U. Mnie się marzy taki "prawdziwy" U z wiatrołapami, wentylatorami na dachu no i oczywiście dużymi kloszami na suficie.
@andrzejh69 Akurat w kwestii prototypów się z Tobą nie zgadzam. W jelczu mieli całkiem ciekawe koncepcje, wyprzedające swoją epokę (039, 042). A że nie weszły one do produkcji? Polityka, Panie... Polityka... W znaczący sposób ulepszali pojazdy licencyjne (Mat Oławka, 021, P-01, PR110M itd). Nie należy zapominać o ciężarówkach Jelcza (paradoksalnie jelczowskie kabiny kupowali... Węgrzy). Należy pamiętać, że Jelcz był fabryką bez tradycji (kultury) technicznej. Wybudowano go po wojnie. Pracownicy, śmiem twierdzić, nie byli dostatecznie przygotowani do tworzenia autorskich konstrukcji. Zupełnie inaczej sprawa miała się w Autosanie, który po wojnie miał już ponad 100 lat. Oczywiście moja teza nie ma na celu udowodnić wyższości Jelcza nad Autosanem, któremu życzę jak najlepiej i kibicuję mu z całego serca
M11 - całkowicie się z Tobą zgadzam, wcześniej pisałem wyłącznie o seryjnych produktach Jelcza(oczywiscie z wyjatkeim 183, pomijając prototypy z pzrełomu lat 60/70: 039 i 042. Też ubowalewam że nad nimi dalej nie pracowano i nie wdrożono do seryjnej produkcji.