Not logged in | Log in | Sign Up
Przydzielono mi kiedyś dziewiątkę na stan. Cieszyłem się nią blisko dwa tygodnie. Odpicowałem w środku, wyczyściłem itd. Po dwóch tygodniach zabrali mi wóz i później go skasowali. Dziś bogatszy o to doświadczenie najpierw rozeznałbym czy dany wóz będzie kasowany czy nie. Będzie wiadomo wtedy czy warto tracić czas na to wszystko.
Jak to mówią zdarzenie losowe zdecydowało o kasacji, a wystarczyło sprawdzić stan oleju
Od tego trzeba było zacząć. Moją superoszczędną dziewiątkę (latem paliła 15,5 l/100 km) też wyeliminowało z ruchu zdarzenie losowe - luźne wsuwki na czujniku temperatury w chłodnicy, który włączał wentylator i świeżak po kursie z Urzędu Pracy, który dostał mój wóz w pierwszą letnią, gorącą niedzielę i nie obserwował wskaźnika temperatury płynu chłodzącego. Na szczęście dostała drugie życie - serce od jakiegoś kasunga i śmiga dalej - nawet dziś ją widziałem.
Krzychu 15,5! Wow! Jestem pełen podziwu. Ale u Nas by Cię już zjedli za taką normę
Tyle to wychodziło z moich obliczeń. Na szczęście zmiennik pilnował, żeby norma wychodziła normalna.