Not logged in | Log in | Sign Up
IMHO dopóki nie ustalimy dokładnie "co autor miał na myśli" w kwestii oznaczeń tych wozów, to te wozy powinny być wpisane jako SM10 i wrzucone do serii SM10.
Dowód rejestracyjny, papiery, książki serwisowe czy faktury mówią że to SM12 w wersji 10 metrowej.
Michał, a gdyby w VIN-ie było napisane "SM18" to byś krzyczał, żeby to pod przeguba podpiąć? Dyskusja się toczy na forum (polecam poczytać) i na razie jest tak jak jest, bo nie wiadomo, jak zrobić, żeby było dobrze. Fizycznie to SM10 - formalnie SM12. Ja proponuję to właśnie wpisać jako SM18... Będzie spokój.
http://www.przegubowiec.com/galeria/displayimage.php?album=322&pos=1 Powinno być po temacie..
Dla mnie to tam się dopiero temat zaczyna. Jak nic to jakiś przekręt...
Domino: a jakby nakleili tam znaczek chociażby TAMa? To co, TAM 232 A 116 M, czy co? :>
to czemu w PKM Jaworzno są SM10 a w Warszawie SM12 jak to jest ten sam wóz ta sama długosć itd.
PKM Jaworzno, ma też Solbusy SM12 w wersji 10-metrowej
MZA przechodzi ze skrajności w skrajność, wielkie wyświetlacze w SU i za małe w Solbusach...
A gdzie superhiper wyczesane mza logo z przodu? Czy ztm dopuszcza poruszanie się pojazdów bez widocznego oznaczenia przewoźnika?
To mza będą teraz zrywały kaczkosyrenki ze swoich aut? Nie można za tym wszystkim nadążyć...
Nie. Syrenka Warszawska jest jednym z elementów ujednolicenia.
"SM12 w wersji 10 metrowej" - zgłupiałem A co do tego obniżenia podłogi na końcu wozu - wychodząc z ostatniego rzędu siedzieć można się na tym zabić (bo kto się spodziewa, że podłoga jest tak nisko?), na co zwracałem uwagę podczas targów w Kielcach. Pożyjemy, zobaczymy.
Proszę o przeniesienie wozów do serii SM10, a przeedytowanie ręczne na SM12. To jest bez sensu, żeby te wozy były w jednej serii z dwunastometrowymi Solbusami z Gdańska, a w innej niż identyczne Solbusy z Puław i Jaworzna.
Cos mi się zdaje że te Solbusy rozpoczęły pracę w dokładnie 30 rocznicę wprowadzenia w Warszawie IK260 - toż to był grudzień 81 ale nie pamiętam dokładnie czy 13.
Super. Na urodziny dostałem Solbusy pod domem (192). No normalnie prezent roku...
A jaki jest powód, że egzemplarze warszawskie w odróżnieniu od jaworznickich mają pełną ścianę tylną? Czy powodem jest tylko zamontowany niżej szerszy wyświetlacz czy za ścianą wmontowane są elementy osprzętu silnika? Wnętrze z szybą w ścianie tylnej sprawia wrażenie jasniejszego i lepiej doświetlonego. Ciekawe czy zamieszanie z oznaczeniami ma podłoże w kwestiach homologacyjnych czy to wybieg do stosowania jako atut przy kolejnych przetargach z określoną minimalną liczbą dotychczas sprzedanych pojazdów danego typu.
Trochę dziwne,że całą ścianę tylną mają zabudowaną.Po co to?