Not logged in | Log in | Sign Up
Jeśli chodzi o mnie, to uważam, że przystanki powinny być wyposażone w zatoczki, aby stojący na nich autobus nie zatrzymywał za sobą całego ruchu. Ale w tym chyba rzecz właśnie. Kolejna próba nakłaniania do przesiadki na autobus?
To jest akurat przystanek na żądanie, właśnie po to żeby autobus nie blokował ruchu co chwilę.
No ten akurat tak, ale taki Wołkowyska już np. jest stały. A o nim właśnie głośno było pamiętam.
Prawda jest taka, że nie ma absolutnie żadnych plusów zatok. Żadnych. Zabierają chodnik (który można oczywiście przesunąć dalej od ulicy, ale to kolejne konsumowanie przestrzeni), odsuwają autobus od krawężnika, niszczą opony autobusu, marnują czas pasażerów na włączenie się do ruchu. A brak zatoki likwiduje wszystkie te problemy, a dodatkowo uspokaja ruch. Przy czym brak zatok nie tylko uspokaja ruch, ale również usuwaj nienależytą premię czasową w dotarciu do celu dla blachosmrodziarzy.
Zatoki mają rację bytu tylko na naprawdę zatłoczonych ulicach, np. nie wyobrażam sobie braku zatoki przy dawnym McD we Wrzeszczu, albo przy ul. Wielkopolskiej w Gdyni.
A na koniec zagadka - ile przystanków z zatokami ma równe nawierzchnie, a ile przystanków bez zatoki ma dziury w nawierzchni? I jak myślisz dlaczego tak jest?
Czyli uważasz, że autobus przewożący 50 osób musi ustępować 10 osobom w samochodach?
Jeśli na pewno jest ich 10... Sorki że niezalogowany, piszę z telefonu.