Not logged in | Log in | Sign Up
Jest sens kupywania wozów w ostatnim miesiącu danego roku? Chyba, że jakieś gigantyczne upusty.
Ale to się liczy tylko przy odsprzedaży, a w rzeszowskich realiach jest to małoprawdopodobne. I jeszcze jedna możliwość - w przypadku gdy organizator zbiorkomu wymaga odpowiedniego wieku pojazdu, ten w takim wypadku powozi 11 miesięcy krócej.
No właśnie miałem na myśli ten drugi przypadek. No ale w Rzeszowie MPK ma monopol, także spokojna ich przyszłość.
Chciałbym zaznaczyć, że według kryteriów przetargu to te nowe Jelcze powinny przyjść końcem października. No ale co Jelcz to Jelcz.
Jakby do końca roku nie kupili, to ekofundusz nie dofinansowałby tych Jelczy. Co do umowy - podpisali aneks że do końca listopada dostarczą i... tak się nie wyrobili. Na dodatek urządzili sobie kpiny, bo lista niedoróbek jest dość spora. Przecież najprościej opchnąć byle co a potem albo poprawiać, albo zwalić na przewoźnika. A było już tak blisko do podpisania umowy z Tedomem...
To, że autobusy kilka tygodni prawie gotowe czekały na silniki, które MAN zastanawiał się, czy dostarczyć, oczywiście się nie liczy...
No tak, tylko jak Solaris miał opóźnienia z dostawami dla Berlina, bo MAN wstrzymał dostawy silników, to jakoś nikt tego nie komentował...
Ale to już ma się martwić o to, żeby dostarczyć gotowe pojazdy na czas. MPK nie powinno nic obchodzić jaki układ Jelcz ma z MAN-em, ponieważ to nie z producentem silników podpisuje umowę, a z producentem kompletnego pojazdu.
najrozsądniejszym wyjściem jest zaopatrywanie się w silniki niezależnych producentów, najlepszym przykładem jest Cummins stosowany w autosanach, tak samo powinien jelcz i nie będzie uzależniony od widzimisię konkurencji.