Not logged in | Log in | Sign Up
Sporo jest chyba takich podmian w Polsce - często jednak utajnionych.
PKS Gryfice stosuje coś takiego na kursach międzymiastowych. Przykładowo jeden z kursów z Kołobrzegu do Szczecina w praktyce dociera tylko do Gryfic, tam spotyka się z autobusem z Pobierowa, do którego pasażerowie muszą się przesiąść by móc jechać dalej do Szczecina.
Też to było na przebiegających przez Bydgoszcz kursach arszawa-nadmorskie kurorty. Nie pamiętam dokładnie, które to były kursy, ale przyjmijmy: Warszawa-Kołobrzeg i Warszawa-Szczecin. Najciekawszy był opis na rozkładzie w Toruniu (np. kursu szczecińskiego) "na odcinku Warszawa-Bydgoszcz kurs łączony z kursem do Kołobrzegu". Prawie, jak na kolei.
PKS Bydgoszcz stosował (stosuje) to na kursach Szczecin - Białystok i Warszawa - Bydgoszcz - Kołobrzeg i oczywiście powrotnych. Ponieważ podmiana nie była robiona przy stanowisku 1 tylko na międzynarodowym dochodziło do sytuacji że ludzie zostawali na peronie. a hitem była babka która wysiadła sobie na papieroska i po powrocie autobus (inny) stał już przy peronie 1. Ponieważ pomyślała ona że autobus odjechał babka wsiadła w taksówkę i pojechała do Nakła. W tym czasie na dworcu wszyscy szukali tej kobity. Ponieważ jej nie znaleziono, wypakowano jej walizkę. I odjechano do Szczecina. A tu w Nakle soi ta kobitka. Ale walizki już nie było
http://phototrans.pl/14,277698,0,Volvo_B12B___Sunsundegui_Sideral_2000_B760.html
Chodzi o sezonowy kurs Warszawa - Ustka, który jest łączony z całorocznym Warszawa - Kołobrzeg.
Najłatwiejsze do zorganizowania jest to właśnie wtedy, gdy centrala/P.T. PKS jest przystankiem pośrednim. Tak jak we wspomnianych kursach PKS Bydgoszcz czy PKS Gryfice. Poza tym PKS Łódź robi podmianę na kursie Katowice - Gdynia, PKS Lipno (obecnie KPTS Włocławek) na jednym z kursów Toruń - Skępe http://phototrans.pl/14,601259,0,Autosan_H9_21_70514.html, podobno także PKS Ostróda - kurs Bydgoszcz - Olsztyn, gdzie w Ostródzie następuje przesiadka z turystyka do H9, H10 czy nawet busa zjeżdżającego potem na nocleg. Gdyby pogrzebać w rozkładach, to pewnie by się znalazło trochę takich potencjalnych kursów.
Pasażer jadący kursem z przesiadką ma jeden bilet na całą trasę, przewoźnik nie musi wysyłać w trasę dodatkowego autobusu itp więc ma oszczędności. Dodatkowo całość jest skomunikowana i działa jak należy.
Na tytułowym, suwalskim kursie oba autobusy spotykają się na stanowisku. Zresztą ten jadący z Sejn kończy trasę w Suwałkach, więc nie ma opcji z zamieszaniem związanym z zagubieniem pasażera.