Not logged in | Log in | Sign Up
Chciałem po prostu podjechać przystanek dalej niż mam na bilecie miesięcznym wpisane, aby zdążyć sfocić inny autobus. A że kontrola wyrosła w miejscu gdzie bym się jej za Chiny ludowe nie spodziewał i 80 zł 50 groszy poszło się kochać
Co to za miłośnik, który nie biletu miesięcznego na wszystko.
Jak to, niektórzy zbieracze biletów sami się proszą o mandaty. Najlepsze są wtedy miny kanarów :P
Każdemu może się zdarzyć, a jedną z zasad kontroli jest pojawienie się w najmniej spodziewanym miejscu i momencie Oczywiście są i kolekcjonerzy mandatów, jedna z autentycznych historii spotkania pasażera z kontrolerem: "pisz pan jeszcze jeden, ściany tapetuję".