Not logged in | Log in | Sign Up
No nie wiem - tak patrzę na profil FB tego teatru - i ciągle tam są jakieś spektakle....
A czy ktoś na nie przychodzi? Bo na Ligocie żadnych plakatów reklamowych nie ma, a Twarzoksiążkę nie wszyscy czytają Zresztą dworzec powinien być dworcem, a nie teatrem.
To byl drugi, po Dworcu Glownym, najladniejszy dworzec w Katowicach. Powinien byc zabytkiem architektonicznym. Niestety, chyba w latach 70 budynek zburzono i postawiono barak sluzacy do wykonywanej funkcji dworca. Kiedy kilka lat temu, jako "turysta" wszedlem do srodka, to rozbolala mnie glowa. Dobrze, ze moj kumpel z Ligoty zaczal mnie pocieszac.
Nie, nic nie zburzono i na ma żadnego baraku. Jedynie strasznie ten budynek zaniedbano. Tam, gdzie kiedyś była restauracja, teraz jest ten teatr. Hol główny dalej jest usyfiony jak był, informacja i kasy zlikwidowane, duża tablica rozkładowa kompletnie pusta - jej rolę przejęła kartka formatu A4. W środku straszą pustostany po butikach, które na początku lat 90-tych ub. w. tu wykwitły, a na wyświetlaczu potłuczonego zegara ułożono z zepsutych żarówek napis "RUCH".
Co do teatru to sala jest zawsze pełna. Uważam, że lepszy jest na dworcu teatr niż menel. Co do centrum przesiadkowego to nie byłbym takim pesymistą na Twoim miejscu. Jeśli miasto dostanie kasę z UE (a raczej dostanie) to dworzec zyska drugą młodość.
Meneli to tu chyba nigdy nie było, przynajmniej ja sobie nie przypominam. Teatr - owszem, jest potrzebny, ale dlaczego ma działać w pomieszczeniach, które powinny służyć pasażerom jako restauracja i poczekalnia? Dworzec łatwo można przywrócić do dawnej świetności, bo nie jest zniszczony, a tylko zaniedbany. A co do kasy - ja dawno przestałem być dzieckiem i w Świętego Mikołaja już nie wierzę...
Dzisiaj citaro, a za tydzień, ja mam 13 to pewnie vecto pojedzie :P
Pyjter drugi wóz dzisiaj to #510.
Manni ma rację, stary dworzec w Ligocie został rozebrany w 1971 i na jego fundamentach postawiono to, co widzimy obecnie. Tak wyglądał dworzec w swojej pierwotnej formie: http://www.bytom.webd.pl/img/katowice/katowice_ligota_1.jpg
A, to wcześniejsze czasy, o tym dworcu już zapomniałem Ale od czasu rozbiórki nic się nie zmieniło, a obecny dworzec spokojnie można odnowić, a nawet rozbudować. Przy okazji budowy centrum przesiadkowego warto byłoby wskrzesić też kolejowe połączenia do Tychów przez Kostuchnę i do Gliwic przez Rudę Kochłowice, choćby szynobusami.
Janusz nie gniewaj sie, ale "stary" Ligociorz wie o czym pisze.
Każdemu z nas marzy się, aby dworce regionalne były rozbudowane jak na Zachodzie, ale patrzmy realnie - im niższe będą koszty utrzymania tego dworca, tym lepiej dla niego. Przestrzeń holu wygląda jak wygląda, ale jeszcze gorzej prezentują się przejścia do peronów. Odświeżenie ich plus dołożenie na peronach częściowo osłoniętych wiat oraz automatów biletowych. A następnie utrzymanie tego standardu, to już będzie coś.
Centrum przesiadkowe, owszem, ale na początek przydałoby się poprawić ofertę z Ligoty do Brynowa, bo samo 13 jeżdżące w stadzie z 51 raczej nikogo do przesiadki nie przekona.
Pomijając oczywiście podstawową wątpliwość przedwyborczą, wyrażoną w opisie zdjęcia
Marian, oczywiście że się nie gniewam. Po prostu wtedy jak ten dworzec został zburzony miałem 11 lat i to co widać teraz wydaje mi się już stanem istniejącym "od zawsze" Krzysztof - tak się zastanawiam, czy dwa centra przesiadkowe obok siebie to będzie dobry pomysł. Ja widziałbym to tak - dociągnąć tramwaj choćby do drugiej strony dworca, z uliczną pętlą Kłodnicka - Kolejowa - Rzeszótki, zrobić centrum przesiadkowe wokół dworca w Ligocie i wtedy mielibyśmy blisko siebie 3 media transportowe A, T, P. Wewnątrz trójkąta tych ulic jest spory, obecnie niewykorzystany plac, który mógłby służyć za dworzec PKS-u bądź prywaciarzy. A na Brynowie niech sobie budują te hipermarkety i galerie handlowe.
"Wuszt" czy "wurst" wyborczy?
Wurst pisze sie po niemiecku. Po slasku wymawia sie jak Janusz napisal.
Tramwaj tylko po wschodniej stronie dworca byłby tym samym, co mamy dziś na Brynowie - tramwajem kończącym się parę przystanków przed dużymi generatorami ruchu. Pomijając już niuans, że to wuszt to nie przesadzajmy - plan dla Ligoty to raptem zadaszony przystanek, żadne szaleństwo dla miasta ładującego setki milionów w "strefy kultury". Normalna infrastruktura potrzebna jest na Brynowie, jak i na Ligocie.
Z Gdańska i okolic. Tu zawsze słyszałem "wurst"
A widzisz - ja nie piszę po niemiecku, tylko po śląsku, czyli po polsku (w regionalnej wersji)