Not logged in | Log in | Sign Up
Masz racje. I z remontem i z barierkami. Miejmy nadzieję, że niedługo się to zmieni...
No chyba by ta osoba musiała malować "barierki" non stop.
Poręcze mają to do siebie, że jeśli chcesz by wyglądały estetycznie to albo musisz pomalować je proszkowo albo musisz je mieć niklowane - tak się wydaje ale ilość dotknięć (trzymania się pasażerów) jest niesamowita, tak więc poręcz pomalowana pędzlem nie wytrzyma długo. Nawet oklejenie poręczy folią samoprzylepną w newralgicznych punktach nie ratuje sytuacji. A rozebranie poręczy, piaskowanie, malowanie proszkowe to najczęściej wyłączenie wozu z eksploatacji na parę dni, nie mówiąc o kosztach. Dodatkowe wydatki to przewleczenie ponownie instalacji elektrycznej oraz przeważnie nowe łączniki poręczy.
W Jelczach PR110/M11 wygląd wnętrza zawsze leży - te wozy bardzo ciężko utrzymać w fabrycznym stanie. A trudno wydać na malowanie poręczy (włączając robociznę) kwotę podobną do wartości pojazdu.