Not logged in | Log in | Sign Up
Te wozy zostały kupione tylko w celu utrzymania komunikacji tramwajowej bez konieczności cięć rozkładów z powodów braków taborowych. Wozy są w o wiele lepszym stanie od obecnie jeżdżących więc jak dla mnie bardzo dobry zakup uzupełniający. Oczywiście nowe były by lepsze ale to najwcześniej po 2014 roku.
@Piotr: no więc właśnie, te "dezele" z zachodu są zwykle w zdecydowanie razy lepszym stanie niż dwa razy młodsze rocznikowo stopiątki. Dlatego śmieszą mnie te ciągłe narzekania na zakupy "złomu z zachodu", oparte na porównywaniu dat produkcji. Te wagony przeszły w swym życiu kilka porządnych napraw i były cały czas zadbane, więc są de facto młodsze niż graty z Konstalu, które z racji stosowania kiepskiej jakości materiałów i produkcji PRLowskimi metodami były gratami od razu po wyjściu z fabryki.
Porównując nasze gorzowskie 105 z naszymi helmutami można już zauważyć dużą różnicę na korzyść helmutów. Ten jest o niebo lepszy od pozostałych i w 1994 roku przeszedł NG (6-cio miesięczną). Jeżeli nie ma szans póki co na nowe wagony ani remonty kapitalne 105 (co jest sporym wydatkiem) to myślę że to rozwiązanie jest najlepszym zwłaszcza patrząc na cenę. Zakup, transport oraz przystosowanie obu wagonów do ruchu ma kosztować 269tys zł.
Panie jarosz skończ pan to pier... od rzeczy o wyrobach z Konstalu. Nie ublizając nikomu, to MZK Gorzów nigdy nie potrafiło utrzymac 105Na, o większych remontach nie wspominając. Wsławili się za to przeróbką 105Na na 105N. Helmut to jest złom i to złom z rozruchem takim samym jak eNka, nie wazne czy ma korbe sterowaną ręcznie, czy z jakimś super eletronicznym sterownikiem, jak wiedeniec. W związku z czym dla zaplecza, które niezbyt sobie radzi z bardziej skomplikowaną 105Na jest jak znalazł. A co do jakości materiałów, to tylko wagony z końca lat 80tych są znacznie gorsze, blacha jest gorszej jakości oraz izolacja odpada od kabli, ale to nie są wielkie problemy, jeśli wagony remontuje się zgodnie z zaleceniami producenta. Kupowanie uzywanych wagonów tego typu to jest uwstecznianie się, które nie ma kompletnie sensu. Albo władze miasta inwestują w nowy tabor w końcu, albo należy ten skansen zliwkidowac w cholerę, bo takie coś jak na zdjęciu nie jest żadną oferta mogącą konkurować z transportem indywidulanym.
Tak, tak, bo te z lat 70. to mają tytanowe ramy i poszycie ze srebra. Dziwne tylko, że w takiej W-wie zaczęły w pewnym momencie trafiać na listę kasacyjną znacznie szybciej niż kilkanaście lat starsze parówki, a drobna kolizja oznaczała dla wagonu wyrok śmierci. No ale podparcie się już w pierwszym zdaniu chamską odzywką najlepiej świadczy o tym, ile warte jest te twoje bajdurzenie
Zamiast wyzywać innych od chamów to lepiej zasięgnij wiedzy w temacie.
Konstale są dobre bo Polskie!
@adam86: Powiedz mi człowieku skąd Ty się wziąłeś? Nie wiem w jakim mieście żyjesz ale na pewno nie ma tam helmutów. Po pierwsze primo Konstal to dobry tramwaj, pojemny i estetyczny. Ale na tym koniec. Jest zacofany technologicznie. 105/805 z drugiej połowy lat 80 to dno w porównaniu do helmuta starszego o 20 lat. Chociażby brak piasecznic albo ciepłego guzika (może w Gorzowie się tego nie używa, ale w innych miastach owszem-przydatna sprawa), o nagrzewnicach nie wspominając. W zimę poczujesz różnicę wsiadając do zimnej trumny, a do ciepłego tramwaju. I na koniec... Kwestia dbałości. Jeśli wysłali byśmy Konstala na zachód to nie wyglądał by tak jak w Gorzowie, a na pewno miałby hamulce, nie tak jak w Gdańsku, lecz byłby zadbany i wyremontowany, co na polskie realia jest zbyt drogie.