Not logged in | Log in | Sign Up
Firma jest bardzo przyjaźnie nastawiona do MKM-ów, więc byłem mocno zdziwiony taką reakcją. Powołałem się na zgodę właścicieli, podałem nawet kierowcy swoje nazwisko, żeby zweryfikował czy nie ściemniam. Podobno zostało mu wytłumaczone, że miłośnicy autobusów są niegroźni i interesują ich tylko autobusy tak naprawdę rozumiem kierowców, zwłaszcza tych z mniejszych miejscowości, nieoswojonych z widokiem aparatu - trzeba po prostu spokojnie tłumaczyć co, jak i dlaczego.
Mnie na dworcu w Nowym Targu górale już bić chcieli. Jakbym jeździł gadając przez komórkę, używając kasy fiskalnej jako ozdoby, w nieustannej wojence z konkurencją, to też bym agresywnie reagował, że ktoś mnie foci. To jest stan permanentnego stresu.