Not logged in | Log in | Sign Up
Ja w tym roku wracając z wakacji miałem okazję jechać za jakąś peerą (110D), musze przyznać że naciskając mniej niż 1/2 pedału gazu miałem problem utrzymywać kroku tej peerze niestety nie pamiętam już skąd ona była, ale wrażenie robiła niesamowite!
Musiała mieć silnik świeżo po remoncie albo z turbo bo przecież to z natury trochę mulasty wóz, zwłaszcza po dużym przebiegu. A może to tylko kwestia kierowcy i zawsze jeździłem z wolnymi?
Jak jeździliśmy Luxem we Włoskie alpy to dopiero dostawał na podjazdach zamulał strasznie ale sentyment mam szczególnie do grzmiącego silnika.
W mieleckim PKSie mieliśmy swego czasu peerę z testowym silnikiem zamontowanym na potrzeby WSK. Silnik ten miał moc 300KM. Znajomy kierowca miał niewątpliwą przyjemność jeździć tą peerą. Coś wspaniałego, jak się Jelczem zostawiało osobówki gdzieś głęboko w tyle
chyba w 99 roku jechałem jelczem z PKS Krosno - na "gierkówce" licznik nie schodził poniżej 110km/h
JP: Na pewno miał turbo Później udało mi sie go wreszcie wyprzedzić i przez otwarty szyberdach wleciało mi do auta dość trochę decybeli wydawanych przez 11,1 litra Oczywiście jadąc za nią nie zobaczyłem "ani dymka".