Not logged in | Log in | Sign Up
U nas sprzedali 2/3 budynku i pół zajezdni razem z halami :]
Niestety, zaczęli realizację tzw. "czarnego scenariusza". Widać wyczuli, że przewozy pasażerskie są mniej dochodowe (w sumie tutaj dochodzi do paradoksu-Veolia poprzez zbyt wysokie ceny biletów nie walczy o klientów, co w pewnym stopniu ma wpływ na zmniejszenie zainteresowania podróżą na poszczególnych trasach, gdzie ludzie siłą rzeczy wybierają busy ewentualnie innych prywaciarzy), więc zabrali się za wyprzedaż najbardziej wartościowych nieruchomości. Ciekawi mnie tutaj np. przypadek Veolii Toruń. Od września 2008 praktycznie 0 cięć kursów, nie wyprzedają nieruchomości. Brak konkurencji? niby tak, choć w Sanoku na wielu trasach też mają monopol i dobrą frekwencję, a i tak tną kursy.
Z tym nie wyprzedawaniem nieruchomości to jednak prawda nie jest. Oddali przecież ok. 1/4 toruńskiego dworca na budowę prywatnej stacji benzynowej oraz lidla. A kursów wręcz przybyło dzięki rozwijającej się strefie ekonomicznej w Ostaszewie.
Otóż to i trochę mnie to dziwi, że w przypadku innych oddziałów tak skrupulatnie co 3 miesiące badają statystyki frekwencji, a Toruniu nic, a przecież na pewno musicie mieć jakieś niedochodowe kursy wożące po kilka osób. Co do wyprzedaży nieruchomości-kiedyś za czasów Connexu zależało im na pasażerach. Radzili sobie dobrze z tym, co jest, jednak po przekształceniu w Veolię zaczęły się problemy. Czyżby ich skarbówka zaczęła już mocno gonić? niby na pozór wszystko jest ok-wypłaty terminowe, wyciągi z KRS-u itp., ale kto wie, czy w środku firmy nie dochodzi do nieprawidłowości. Tylko, że o tym wiedzą już jedynie osoby z "góry", pracownicy z reguły nie są uświadomieni w tych kwestiach. W Sanoku np. większość kierowców akceptuje pewne rzeczy-może ze względu na brak pracy w Sanoku, a może też dlatego, że większość wkręciła się tam po znajomościach (czyt. np. byli związkowcy, którzy teraz jeżdżą lepszymi furami, albo młodzi który na wejściu dostają Lidera, gdzie w innym PKS-ie dostaliby H9).
Oo jakas afera sie szykuje w Sanoku - Adrian badz na posterunku.
Czy ja wiem, czy afera. Sprzedadzą zajezdnię, żeby za zaoszczędzone pieniądze podnieść konkurencyjność, a że tej już od pewnego czasu nie mają (przykład: zamiast zejść z cenami na trasie do Krosna woleli usunąć kurs Krosno-Sanok z 17:30. Ważne, żeby do Rzeszowa były dogodne połączenia, bo tam konkurencji prawie nie ma, ale do Krosna mogą za 10zł wozić ludzi, kiedy Kubuś wozi za 6,50) to pewnie skończy się kolejną wycinką kursów. Oczywiście niektóre rentowne też polecą, bo przecież frekwencja na kursach i zyski z tzw. "wozokilometrów", tudzież z wpływów z biletów miesięcznych są wyliczane na jakiejś dziwnej podstawie. Np. był kurs Sanok, Dąbrówka-Lesko Osiedle z 13:10 w dni nauki szkolnej. Oczywiście kursu już nie ma, bo był nierentowny. To nic, że miał 80-90% pasażerów, z czego większość młodzieży szkolnej z opłaconymi miesięcznymi.