Not logged in | Log in | Sign Up
Po ostatnich obfitych opadach śniegu Mesie siadały na nieodśnieżonych krańcówkach, po części wina to jest singli z tyłu; jeśli na jezdni zalega błoto pośniegowe to bardzo często przy dodawaniu gazu wpada w lekki poślizg, tak poza tym to generalnie nie można na nie narzekać, prowadzi się je elegancko, jedyny minus który kierowcy opanowali to zwrotność, żeby skręcić trzeba brać go tak samo jak długi wóz, kierowcy myśleli że będzie się to prowadzić podobnie do Kapeny, ale jednak rozstaw osi robi swoje. Co do awaryjności to ostatnio z kilkoma coś się dzieje, #289 (awaria napędu), #290 (nie wiem co mu dolega) od miesiąca stoją na warsztacie, #295 nie widać nigdzie już bardzo długo, krążą ploty że sprzedany, lub że poszedł na części, ale do końca nie wiadomo co z nim jest...