Not logged in | Log in | Sign Up
Poza tym to jest model z zupełnie innej półki niż modele Rafała Bąka - jakbym chciał zrobić model w skali H0 odwzorowując dokładnie jakiś konkretny rzeczywisty wagon, to do szczegółów przyłożyłbym jak największą wagę - w tym przypadku ważniejsza (póki co) jest funkcjonalność i odpornośc na warunki zewnętrzne (sam wagon zresztą jest fikcyjny [zbudowany właściwie spontanicznie]; wzrorowany był tylko na poznańskim P1D).
Bez urazy, ale on wygląda jakbyś go zrobił w 2 minut z jednej kartki papieru xero.
W takim razie tylko tak wygląda Rama jest z tektury, burty to faktycznie papier, ale "oszklony" i pokryty folią, pozostałe elementy są z plastiku/metalu/tektury/drewna + elektryka. Link do końcowych etapów montażu (galeryjka): http://img62.imageshack.us/gal.php?g=70488938.jpg
Co do czasu - w dwie minuty to ja mu zdążyłem lemiesze pomalować... Całość zajęła około miesiąca.
To w 2 tygodnie można zrobić to dokładniej. Druga sprawa: temat modele powstał do prezentacji stosunkowo DOBRZE WYKONANYCH modeli a nie pierwszego losowego wyrobu z papieru. Sam kiedyś robiłem pogota i Ik280.70E w wersji H0 i dobrze wiem że czasem lepiej nimi się na takiej galerii nie chwalić, zwłaszcza jeśli są tak marnie wykonane jak owy #2102.
Pfff... On nie jest wykonany jak byle model papierowy, takich modeli to ja mam od hm. Widziałeś zresztą w innym miejscu w necie poprzednią część relacji; jedyne podstawowe elementy z papieru to burty. Może na zdjęciu wygląda na niedokładny (zwłaszcza tym, bo jest ciemne), ale w rzeczywistości jest o wiele inaczej; moim zdaniem jest to póki co najlepiej wykonany z moich wagonów w "ogrodowej" wielkości. Może zrobię mu za którymś razem lepsze zdjęcie, gdzieś poza Tunelem, wtedy różnice między wykonaniem modelu z drukarki a takim powinno być lepiej widać. Poza tym nie obraź, się, ale między Twoim 280.70E a tym P1M-em to jednak jest różnica (a nawet więcej), chociażby w skali i przeznaczeniu modelu...
Twoje tłumaczenie nie zmienia faktu, że ten model jest niechlujnie i bez zachowania proporcji (pantograf większy od modelu) wykonany.
Pantograf zawsze można wymienić (jest taka możliwość - korzystam z niej np. w czasie transportu modelu w pudełku) - jest on kompatybilny z modelami na tor 45 mm, więc siłą rzeczy musi być większy, łamiąc nieco proporcje. Poza z wagonu można zrobić zawsze doczepę bierną, wypuszczając go na linię bez patyka. A co do niechlujstwa... Widzę, że skoro nawet fotorelacja cię nie przekonała (mogę Ci pokazać dla porównania niechlujny model), spróbuję za kilka dni sfocić P1M-a jeszcze raz, w innym ujęciu.
To zrobione z pierwszych znalezionych na śmietniku odpadków? Liiiiitości....
Spokojnie, chlopaki zdecydowanie przesadzaja i nie kumaja idei powstania tego tramwaju. Czekam na kolejne zdjecia, z jakiejs szerszej perspektywy.
Super