Not logged in | Log in | Sign Up
Przyznaję, że wtedy mi to przez myśl nawet nie przeszło, a widzianym na zdjęciu egzemplarzem nie udało mi się przejechać, pomimo że kilka razy było blisko. Wiem od jednego z kierowców, że w środku było jak w betoniarce - ale i tak szkoda.
Tak... Kiedy wówczas rozmawiałem z prezesem MZK na okoliczność jubileuszowego artykułu w Zajezdni, dowiedziałem się, że zamierza w najbliższym czasie rozpocząć wymianę taboru i zastąpić w przeciągu kilku lat wszystkie psukacze niskopodłogowcami, to byłem w tym względzie dość mocno sceptyczny. Po 5 latach widać wręcz przewrót w strukturze taborowej. Wysokopodłogowce stanowią niewielki odsetek autobusów, a psiukacze zostaną tylko w postaci zabytku i pogota.
Powiem wam że ja także nie wierzyłem że w takim krótkim czasie z nastu H9 zrobi się tylko taka mała reprezentacja ich we flocie MZK.
Oczywiście z punktu widzenia pasażerów trend jak najbardziej pozytywny - w czerwcu jadąc ostatnim chojnickim autosanem H9 byłem świadkiem narzekania pasażerki z wózkiem: "takie autobusy to już bardzo rzadko jeżdżą". Z punktu widzenia miłośników wygląda to zupełnie inaczej i pozostaje się cieszyć, że choć jeden przedstawiciel tego zasłużonego gatunku pozostanie w Chojnicach.
Tak. Kiedy w 2006 roku gościliśmy z naszym niebieskim Sanem na targach w Gdańsku, w słynnym "grillobusie" Gryfa spotkaliśmy prezesa Sabatowskiego. Wówczas to, zachwycony naszym Sanem, powiedział, że jak będzie wycofywał Autosany H9-35, to jednego sobie zostawi "na zabytek". Powiem szczerze, że nie do końca wierzyłem, ale Pan Prezes jest bardzo konsekwentny i dotrzymuje danego słowa. Więc pewnie już niebawem przejedziemy się pierwszym w Polsce zabytkowym 'psiukaczem".