Not logged in | Log in | Sign Up
Dzięki. Tak przy okazji ostatnio w Veolii zmienił się kierownik działu przewozów, który zaplanował, ze Veolia nie będzie dawać na pośpiechy "złomów". Z tego też powodu z pośpiechów zdjęli 49JC (jej kierowca jeździ teraz Intouro 98UJ, stąd takie zmiany), Solbusa i Lidery z 2001r. (większość z nich jest w fatalnym stanie technicznym). Lidery 3 też ponoć mieli zdjąć, bo są zajechane (jak w tej firmie lecą po kosztach przy naprawach byle wóz był sprawny, to nic dziwnego, ze 6-letni Lider jest w stanie 15-letniej H9), ale jak widać nadal z powodzeniem jeżdżą na pośpiechach. Na szczęście tylko do Krakowa, Lublina i Warszawy.
Jeszcze celem wyjaśnienia co do numeru taborowego: w Veolii panuje totalny "burdel", jeśli chodzi o nadawanie nr taborowych. Dostają je wozy losowe, a numeracja poszczególnych pojazdów jest totalnie porąbana. Najczęściej w kartę drogową wpisuje się albo cyfry z nr rejestracyjnego+2 przypadkowe, numer rejestracyjny jako taborowy (np. Cezar RSA 43ES, ex. RZ 41906 ma nr tab. 41906, albo Kapena RSA 68AK ex. RZ 12387 ma nr tab. 12387), albo też nadaje się numer nijak pasujący do roku produkcji (H7 RSA 06EV-06035, A1010M-21046, Tramp RSA S015-15210, Tramp RSA S016-16211 itd.).
Jak wytłumaczyć to, że na Zakopane i Nowy Sącz rzucają notorycznie H-9? Przecież odległość jest porównywalna z Krakowem? Chodzi im tylko o prestiż danego miasta?
Jest tak dlatego, że Zakopane jeździ w wakacje, kiedy Veolia ma dość sporo wynajmów i chyba oczywistym jest, ze jak Intouro/Tourismo pójdą na wynajmy to nie ma co z wysokich pokładów wysłać do Zakopca. A w wakacje dochodzi jeszcze Kołobrzeg (w tamtym roku przeważnie jeździły wysokie) i Gdańsk (do Gdańska najlepsze co widziałem to A1012T, ale Toruń na tej trasie też nie lepszy). Poza tym do rozplanowania są jeszcze Gliwice, Warszawa, Kraków itp. Do Gliwic z reguły musi jeździć cos lepszego, bo to reprezentacyjny kurs Veolii. Kraków tak samo, zresztą skoro PKS Kraków daje do Leska niemal zawsze porządny autobus to Veolia też powinna. Do Zakopanego w tamtym roku jeździła H10-10 RSA J027, ale w tym roku raczej nie pojawi się na tej trasie, bo aktualnie jeździ w Lesku i ma nocleg w Myczkowie po wykonaniu kursu Lesko-Polańczyk z 15:40 (w międzyczasie robi też Bereźnicę Wyżną z 14:00 albo jakieś inne wioski). Do Nowego Sącza przeważnie jeździ H9-21/A09, bo ten kurs obsługuje placówka w Ustrzykach, a oni poza 2 Liderami i 1 H10-10 nie mają nic lepszego (owszem, są Trampy, ale one maja przydział na wioski wokół Ustrzyk). Jeden z ustrzyckich Liderów bardzo często śmiga na kursach Ustrzyki Dolne-Rzeszów. Zresztą rotacja taboru w Veolii jest spora i nigdy nie wiadomo,gdzie jutro będzie jeździł dany wóz. Np. w tamtym tygodniu widziałem ustrzyckiego Lidera RSA N522 na kursie Sanok-Rzeszów o 15:20.
Dziękuję, to wiele wyjaśnia:) A chyba głównie obnaża smutną prawdę, że Veolia Transport Bieszczady ma większe ambicje niż możliwości...
Zobaczymy, jak wypadnie sezon 2009. Niewykluczone, że w tym roku Veolia Bieszczady jeszcze kupi jakiś wóz/wozy. Zresztą jeśli chodzi o tabor to dyrekcja w Sanoku obrała słuszny kierunek decydując sie na zakupów tylko Autosanów i Mercedesów, a nie jak mają w zwyczaju inne podkarpackie oddziały Veolii na SOR-y i Irisbusy z których trochę trąca tandetą (z SOR-ów to nawet bardziej).