Not logged in | Log in | Sign Up
super
W sumie nic dziwnego. Tendencja cięcia kursów w weekend panuje w niemal każdym PKS-ie i jest w tym sporo racji, bo po co wykonywać kurs np. do pobliskiej wsi oddalonej o 20km skoro w weekendy jedzie nim nie więcej jak 5 osób. Z tym, że w tamtych okolicach pewnie rynek busów jeszcze na dobre się nie rozwinął, więc dlatego te cięcia są tak mocno odczuwalne.
Jeśli jedzie nie więcej niż 5 osób to trzeba pomyśleć o mniejszym pojeździe, a nie wycinać kurs :]
Mniejszy pojazd Ci nic nie da, jeśli go nie możesz wykorzystać w dzień powszedni. Finansowanie małego pojazdu po to, żeby tylko pojeździł w weekend, jest bezsensu. Poza tym 5 osób nie sfinansuje choćby pensji dla kierowcy.
Panowie,ludziska na potęge kupują auta,więc tendencja spadkowa będzie się jeszcze utrzymywać przez jakiś czas.Za kilka lat wszyscy się obudzą,że aut na drogach jest za dużo,tylko że wtedy po wielu PKS-ach zostanie wspomnienie!
W dni robocze mniejsze pojazdy można wykorzystywać do wożenia dzieci do szkół. A argument że 5 osób nie sfinansuje pensji dla kierowcy do mnie nie przemawia, bo komunikacja jest dla ludzi a nie odwrotnie. Popatrz sobie na inne kraje - czy tam komunikacja jest rentowna?
sliczny
A do mnie nie przemawia argument, że PKSy nie powinny ciąć kursów. Zapewnienie komunikacji należy do zadań własnych gmin i to gminy powinny się starać o to, żeby przewoźnicy nie likwidowali połączeń, lub dopasowali je do potrzeb. Owszem, w innych krajach komunikacja nie jest rentowna, ba częstym widokiem są pojedyncze osoby w autobusach. Jednak jest mała różnica - tam komunikacja jest dotowana .
tymczasem województwo lubelskie jest doskonałym przykładem, że komunikacja regionalna może sobie dobrze radzić bez dotacji, wykorzystując małe pojazdy. się da i dotować nie trzeba.
Ale przez busiarstwo okoliczne PKSy (pod)upadają. Żaden PKS nie będzie co 30 minut kursował na 30 kilometrowym odcinku, biorąc od pasażera 4/5 zł (BIG BUS i inni na odc TL - LZ)
a dlaczego to mielibyśmy chronić pksy? jak nie potrafią zaproponować tego, czego oczekuje rynek, to muszą upaść. komunikacja jest dla pasażera a nie po to, aby pksy istniały. te same funkcje mogą spełniać prywatne firmy, przy mniejszych kosztach.
Jeśli jest potrzeba co pół godziny to będzie kursował. A jeśli nie to zrobią to inni przewoźnicy i PKS upadnie. Ot takie prawo wolnego rynku.
@JP: konkurencja owszem, ale nie dzika i na zdrowych zasadach. To, że w PL jest taki stan rzeczy to inna rzecz. Pojeździj sobie po innych krajach i zobacz jak wygląda komunikacja autobusowa.
wolę rynek konkurencyjny, nowy tabor, połączenia co 15 minut, bilet za 5 złote niż buractwo z pekaesu, kursy co godzinę z 10 literkami w rozkładzie - bo pasażer musi sprawdzić sobie czy akurat dzisiaj autobus kursuje, do tego wysoka cena i zrupieciałe hadziewiątki. w województwie lubelskim nikt nie dotuje busiarzy a funkcjonują oni w opinii pasażerów bardzo dobrze. owszem, zdarzają się patalogie, ale prywatni przewoźnicy są przynajmniej ukierunkowani na klienta. pekasy - nigdy.
Nowy tabor w postaci dostawczaka? Dziękuję. Jazda z nogami pod brodą raczej nie należy do komfortowych. Rynek byłby konkurencyjny, gdyby wszyscy startowali z 1 pułapu i mieli takie same warunki do świadczenia usług. A, że tu prawo jest jakie jest, to inna sprawa.
póki co sytuacja jest taka, że przewoźnicy prywatni rokrocznie kupują coraz bardziej komfortowe mikrobusy i nie dostają dotacji, zaś PKS dostaje od województwa 30 mln zł rocznie, jeździ h9tkami i ledwo wiąże koniec z końcem, zaś dworzec PKS mamy najgorszy w Polsce
Niech kupują autobusy. Dlaczego nie kupią? Bo to żadne poważne firmy. Zauważ, że za granicą obsługą dworców najczęściej zajmują się spółki nie związane z przewoźnikiem. I nie ma tam problemów z wjazdem innych przewoźników na dworzec. U nas jest odwrotnie, zgody, pozwolenia i oczywiście utrzymanie dworców jest na barkach PKSów. A utrzymać taki budynek to nie za 100 zł rocznie, tylko dość spory koszt. Jaki busiarz ma dworzec na swoim utrzymaniu, zajezdnię? Parkuje pod swoim domem kilkoma dostawczakami. Więc co to za konkurencja? Garażowa firma pana Ziutka?
Lubelskie jest jak zwykle ewenementem. Na szczęście nie wszyscy widzą w komunikacji busiarskiej zbawienie. W powiecie wejherowskim (pomorskie) busy obecnie kursują na dwóch kierunkach, a w ostatnich dwóch latach udało się wyelmininować ich z 4 innych kierunków. Dzięki temu pasażerowie odzyskiwali np. połączenia niedzielne na danej trasie.