Not logged in | Log in | Sign Up
Czy te peery też mają tendencję do łamania się kratownicy w tylnym zwisie tak jak zwykłe ze spalinowym silnikiem?
nie. wynika to z tego, iż silnik jest lżejszy i umieszczony bliżej mostu napędowego z racji braku skrzyni biegów.
Z większością argumentów się zgodzę, z pewnymi wyjątkami. Niewielkie przyspieszenie jest winą złej regulacji. Dobrze wyregulowany jelcz ma dobre odejście a po załączeniu PSR-a trzeba się dobrze trzymać poręczy. Niska prędkość maksymalna wynika z tego, że zastosowano "wolny" most. "Fabrycznie" nowe peery i 120-tki po KPNA osiągały 45 (w porywach 50) km/h. Ale odpowiednie modyfikacje warsztatowe potrafiły poprawić te osiągi. Co do zastosowanych podzespołów, miał być polski to był. Szkoda, że napęd tyrystorowy był niedopracowany, bo to był właściwy kierunek. Jedynie w Lublinie jakoś został opanowany. Reszta przedsiębiorstw sobie nie poradziła.
Przyspieszenie zależy od momentu obrotowego, który zależy od prądu rozruchowego nastawianego właśnie w PSR. Ale PSR wyregulowano na niską wartość, gdyż na taką pozwalała moc znamionowa silnika, ograniczona przez jego grzanie się, tym większe im większy będzie prąd przezeń przeływający. Gdyby zastosowano silnik o większej mocy znamionowej (o lepszej klasie izoloacji, o grubszych przewodach), to możnaby zwiększyć prąd rozruchowy a jednocześnie przyspieszenie. Most napędowy dostosowano zaś najpewniej do charakterystyki silnika tak, aby uzyskać wysoki moment obrotowy w pewnym pożądanym paśmie prędkości obrotowych. Zapewne w wypadku montażu szybkiego mostu wzrosłoby zużycie energii.