Not logged in | Log in | Sign Up
O, i co - zaprowadzili na dyspozytornię czy obejrzeli zdjęcia na miejscu? Mnie zwinęli, jak jeszcze robiłem kliszowcem. Ale spoko - po kilku miesiącach wywołali negatyw i nawet się po niego pofatygowałem
Obejrzeli zdjęcia na miejscu i powiedzieli, że możemy robić zdjęcia jeśli nie widać na nich instalacji rafinerii. Tyle, że jak już dostaliśmy pozwolenie to autobusów nie było, bo pojechały na zakład
Ano - u mnie było to samo, tyle że nie miałem komfortu posiadania aparatu cyfrowego. W sumie ci ochroniarze to nie są jakieś pierwsze lepsze buraki, ale czeszą równo :|