Not logged in | Log in | Sign Up
Nie no dlaczego, ekstra sprawa takie rameczki, u nas takie stosowano na poczatku lat 90tych na M11, zawsze były puste :P
Rewelacyjna sprawa! Pozwala z jednej strony zarabiac na reklamach przewoznikowi, a z drugiej strony nie szpecic wozu ohydnymi calopojazdowkami. W Paryzu RATP stosuje dokladnie taka sama metode. Wreszcie cywilizacja dotarla do Krakowa!
Twoja sprawa Loki, ja tam wolę całopojazdówkę, kolorowo jest a nie taki smutny kolor blue
De gustibus non disputandum est... Jedni dbaja o estetyke i uwazaja, ze pojazdy komunikacji zbiorowej winny wyrozniac sie jednolitym, estetycznym malowaniem (tendencja ta dominuje np. we Francji - i osobiscie bardzo mi odpowiada), inni preferuja jarmarczna pstrokacizne reklamowa (tendencja dominujaca w Niemczech - ktora wywoluje we mnie odruch wymiotny - niemniej jednak nawet w Niemczech jest troche wyjatkow)...
Dla mnie od estetyki zewnętrznej pojazdu ważniejsza jest jakość usług (punktualność, czystość, szybkość podróży, zapełnienie, cena biletu). Pod warunkiem że takie kryteria przewoźnik spełni to jak dla mnie może pojazdy malować na różowo w zielone paski. Natomiast w sytuacji gdy ludzie do autobusów MPK się nie mieszczą dyskusja o tym czy pojazdy prywatnego przewoźnika będą miały jedynie słuszne barwy miejskie uważam za po prostu śmieszną.
Nie zamierzam przeczyc, ze wszystkie te czynniki (plus jakosc taboru) sa zdecydowanie wazniejsze. Ale zauwaz, ze dbalosc o wymienione przez Ciebie czynniki w zaden sposob nie wyklucza dbalosci o estetyke (jednolite miejskie malowanie). Nie ma zadnych logicznych przeszkod, by zadbac o estetyke nawet gdy ktorys z wymienionych przez Ciebie parametrow nie jest spelniony... Tym bardziej w miescie, gdzie konserwator zabytkow co rusz torpeduje nowe pomysly architektoniczne "z dbalosci o estetyke", zaniedbywanie estetyki KM (czy to poprzez pozwalanie na reklamy calopojazdowe czy przez to jak zawalono sprawe z Mobilisem) mnie dziwi.