Not logged in | Log in | Sign Up
Czyli już na starcie był zepsuty Kilka dni temu na środku Krakowskiej rozkraczył się #272 i od tego czasu go nie widziałem.
Prawdopodobnie, choć w połowie stycznia jueździł chwilę po mieście póki nie padł.
Widzę, że te Wasze Volva to bardzo udany zakup. Albo co chwila się psują, albo mają inne problemy techniczne. Nie lepiej było za tą cenę kupić jakieś porządniejsze gazowce?
Kierowcy baaaaardzo chwalą sobie te pojazdy, jedyny minus (dla mechaników) jest taki, że są nafaszerowane elektroniką i majstry się trochu gubią :P poza tym przy dostanie nie przyszły żadne instrukcje, ani instalacji gazowej, ani właśnie elektroniki.. Ale wszystko jak widać zmierza ku lepszemu
Oby, a za 2-3 lata wszystkie Volvo gazowe z kraju będą przyjeżdżać do mpk-owskich mechaników jak się coś zepsuje