Not logged in | Log in | Sign Up
A w trzecim wagonie była na ogół impreza... brakuje duszy w tramwajach, tego trzasku drzwi, zwykłego dzwonka ostrzegającego o zamknięciu drzwi, czasem niebezpiecznie otwartej szafy, ortopedycznych krzeseł, które nie były tragiczne i tej przestrzeni... Teraz mamy pojazdy nowe, wieloczłonowe... Tyle że pomimo wyściełanego materiałem fotela nóg wyciągnąć nie można bo masz je w przejściu... Niby unowocześniamy, ale z drugiej strony tracimy duszę. W Pradze również prawdziwy duch nie jest w Skodzie, tylko w zwyczajnej T3. Stopiątki mimo przestarzałej konstrukcji dałoby radę uratować, tyle że nikomu się nie chciało oraz poziom dewastacji przez zaniedbania pokazał swoje... Przykre że nikt nie dopracował w latach 90-tych XX w. poznańskiej Glizdy, w dzisiejszych czasach biedarus z MT to delikatnie mówiąc już nieporozumienie.