Not logged in | Log in | Sign Up
Sam z siebie ich tu wysadził czy na polecenie NR? Bo jeśli sam, to jest na to stosowny punkt w Porozumieniu - "otworzenie drzwi poza przystankiem" ;] /kl
Przystanek dla wysiadających jest przed pętlą ale niestety koledzy tego nie rozumieją. U mnie wszyscy siedzą w tramwaju dopóki nie opuszczę żeberka.
@Lipton - niemniej jednak bardzo nie chciałbym żeby na podstawie tego zdjęcia wyciągać konsekwencje Nic dziwnego, że potem niektórzy tak a nie inaczej myślą sobie o miłośnikach, lepiej więc nie psuć sobie opinii
Zasada mówi: "jeśli stoją dwa wozy, to trzeci oczekuje na żeberku". I gdyby toto wjechało na żeberko, a nie z lenistwa na wprost, to wysiadaliby przynajmniej nie na tory, tylko na taki pseudochodniczek połączony zresztą z przejściem dla pieszych. To jedno. A drugie: jeśli pasażerowie nie opuszczają pojazdu na przystanku dla wysiadających, to należy im zwrócić uwagę, a nie wjeżdżać z nimi na pętlę... Lenistwo plus olewajstwo... Które może się skończyć poważnymi problemami, gdyby np. którys z nich złamał nogę lub coś w tym stylu... W ostateczności - rozwiązanie jak w komencie kol. Tymbarka
@Adam G.: ciekawe tylko co myśli sobie pasażer wysiadając w takim miejscu... :> I tak jak mówi Krzysiek - ciekawe również czy jakby ktoś sobie złamał kończynę dolną wysiadając z tego "bulwiszona", to czy motorowy również byłby z siebie zadowolony? Bo jego kierownik na pewno nie ;] Sam zresztą pamiętam jak dawno temu siedziałem jeszcze na info i zadzwonił jakiś klient, że "został wywieziony na zajezdnię na Bemowie i motorniczy sobie poszedł". A prowadzący odstawił się na żeberku i poszedł na ekspedycję /kl