Not logged in | Log in | Sign Up
Ten system przetargowy w Londynie jest jakiś wysublimowany, czy przybliżysz go pokrótce w komentarzach?
Prosta sprawa: na prowincji masz system komercyjny, de facto monopol i wolna amerykanke - trzeba sie naprawde starac, zeby tracic kase na przewozach - wszak sam ustalasz rozklady i taryfe. W Londynie musisz zaryzykowac, odpowiednio wyliczyc stawke za wozomile (a i tak potem mozesz tracic jesli paliwo podskoczy w gore, bo umowy na dostawe paliw podpisujesz i tak gora z rocznym wyprzedzeniem), a i tak ryzykujesz zostaniem po pieciu latach z wuchta autobusow, ktorych jakos trzeba sie pozbyc. Ogolnie wiec w Londynie nie ma lekko.
Ale z tego co kojarzę, w Londynie cały rynek autobusów jest podzielony, i co roku organizuje się kilka przetargów na kilkanaście procent sieci? Czy specyfikacje dotyczące autobusów i ich wyposażenia też są takie ścisłe jak te z ZTM Warszawa?
Specyfikacje sa jeszcze dziwniejsze i scislejsze - ZTM musi sie w koncu na kims wzorowac No i rynek JEST podzielony, ale Arriva polega na dochodach z niego bardziej niz np First czy Stagecoach, ktory sie wycofal z Londynu w ogole.