Not logged in | Log in | Sign Up
Jak to macie? przecież to jest autobus z Brzozowa, a nie z Sanoka. Kiedy Ty w końcu zaczniesz myśleć nad tym, co piszesz? bo piszesz chyba tylko po to, żebym ci komentował foty :|.
Nie rozumiem twoich wypowiedzi adrian. Następuje konsolidacja spółek wchodzących w skład Veolii. Jest to rzecz naturalna. Nie po to ten koncern kupił PKSy, żeby utrzymywać je jako osobne "marki" takie jak PKS Brzozów, PKS Sanok etc. Od początku było oczywistym że wszelkie działania będą zmierzały do jednolitej wizualizacji pojazdów wszystkich ex PKSów. Zresztą dziwię się, że kompleksowo nie przemalują wszystkich pojazdów na Veolia Transport Bieszczady. Ale pewnie powoli do tego dojdzie. Także fakt, że kierowcy z Brzozowa jeżdżą w Sanoku a także następują przetasowania w obsłudze kursów nie jes niczym zadziwiającym. Na tym polega właśnie efekt grupy. W zależności od potrzeb alokuje się pojazdy i ludzi. Widzę, że jesteś wielkim przeciwnikiem Veolii. Ja natomiast uważam, iż dzięki temu, że kupiono tych kilkanaście przedsiębiorstw w Polsce mają one szanse funkcjonowac na coraż węższym rynku przewozów lokalnych/ dalekobieżnych. Gdyby nie Veolia to PKS Brzozów, Gorlice czy Sanok z pewnością miałyby takie same kłopoty finansowe jak większość państwowych PKSów obecnie. O ile w ogóle udało by sie im przetrwać. Zastanów się czy tego byś chciał. Dla przeciętnego pasażera nie ważne jest czy jedzie PKSem Brzozów cz VTB. Jemu tak naprawdę to zwisa. Nieraz zastanawiam się o co tak naprawdę Tobie chodzi ?
Historia zatoczyła koło, pamiętam czasy PKS Sanok, PT Brzozów:)
@Marek z Jeleniej: Chodzi mi o to, że jeśli już prywatyzuje się daną firmę, to powinno się zapewnić jakieś normalne warunki sytuacji pracy. Nie można dopuszczać do takich sytuacji, że pracowników poddaje się presji, mobbingowi lub zastrasza, że niezgoda na wyjazd np. do Kielc w przypadku strajku MPK kończy się dyscyplinarnym zwolnieniem z pracy. Przejmowanie danej firmy przez prywatyzora powinno wykluczyć tego typu sytuacje, a jest odwrotnie. Po drugie: Veolia boryka się z problemami finansowymi. Dlaczego PKS-y państwowe typu Warszawa stać na 10 nowych Irizarów, a Veolia kupuje 1 lichy autobus turystyczny na rok i twierdzi, że podniesie on poziom komfortu podróży, skoro 60 H9 z lat 80-tych skutecznie ten komfort pogorszy? Po trzecie: uważam, że jednolity wygląd pojazdów Veolii w całej Polsce to absurd. Zanim je przemalują (jeśli tak się stanie to będzie to straszną monotonią na ulicach) to Veolia zdąży zmienić nazwę, by uciec skarbówce (możesz nie wiedzieć o pewnych rzeczach negatywnych zrodzonych z działalności Veolii i nie chodzi mi tu tylko o kwestie finansowe, ale cóż). Po czwarte: czego bym chciał? NORMALNEGO (podkreślam: NORMALNEGO) przedsiębiorstwa, które nie poddawało by pracowników presji, za byle spóźnienia itp. potrącało i tak z lichej pensji, które zapewniło by im godne warunki pracy oraz odpowiedni pakiet socjalny (a wiemy, jak to było w Gorlicach) itp. Zrozum, że PKS to nie tylko nowoczesny tabor. To także ludzie, którzy mają prawa, a pracodawca, czyli Veolia ma te prawa gdzieś. Ja w przyszłości również zamierzam zdać prawo jazdy kat. D i zostać kierowcą, ale Veolia skutecznie odwodzi mnie od pomysłu, by za parę lat złożyć tam CV (choć może się coś zmieni do tego czasu). A po 5: Skoro w pewien sposób nie rozumiesz moich wypowiedzi to nie trać czasu na ich czytanie. Ja przytaczam tu konkretne argumenty "na nie" dla Veolii, ponieważ mimo młodego wieku znam lokalny rynek transportowy i nieraz słyszałem narzekania kierowców, więc na podstawie tego mam prawo zawierać myślę istotny głos w dyskusji nt. Veolii.
Nie twierdzę że Veolia jest święta ale jednak znasz sprawę jednostronnie o ile głosy paru kierowców można uznac za jakąś wiedzę na ten temat. Ktoś ci coś tam powiedział zresztą nie widziałem pracownika nie tylko pekaesu któy by nie narzekał na swojego pracodawcę. Twoje wypowiedzi jednoznacznie potwierdzają fakt że małO jeszcze wiesz "jak to jest pracować" bo z perspektywy ucznia któremu mama pierze skarpetki wszystko wygląda bardzo ładnie ale potem jednak punkt widzenia się zmienia wiem to po sobie. Jak popracujesz trochę w kilku firmach to dopiero zobaczysz jak mogę traktowac człowieka. I muszę stwierdzi że twój idealizm jest przerażający!!!!!! Na jakim świecie człowieku Ty żyjesz???? Hallo...
@Adrian:Jeżeli tak źle jest z przestrzeganiem praw pracowniczych to powinny się zająć tym odpowiednie służby. Ja także uważam, iż każdego pracownika należy traktować z godnością. Ale czy naprawdę jest tak źle jak piszesz. Bezrobocie w kraju wśród kierowców jest znikome. Powiem wręcz praktycznie nie istnieje. Jeżeli v Veolii jest gorzej niż w Biedronce to należy złożyć wymówienia i pójść do innej firmy. Ciekawe czy będzie lepiej. Co do taboru: Nie porównuj warszawskiego PKSu z Veolią, która kupiła przedsiębiorstwa operujące na niezwykle mało zaludnionym terenie, obsługujące w większości lokalne/ regionalne trasy na których trudno o wysoką rentowność jeśli taka w ogóle istnieje. Do tego dochodzi bagaż zobowiązań , które firma na pewno odziedziczyła po kupionych PKSach i zdezelowany tabor. Kupno autobusu Adrianie musi się zwrócić, dziwne, żeby naraz zakupiono 100 nowych pojazdów. Nawet na zachodzie Veolia rzadko dokonuje tak wielkich zakupów. Zresztą ogromną zaletą H9 jest bardzo tani koszt ich utrzymania i prostota obsługi, która decyduje bardzo często o rentowności kursów lokalnch. Gdyby tak po dziurawych, krętych drogach jeździły Irizary albo nawet Lidery to szybko okazało by się że do interesu trzeba dopłacać. nawet jeleniogorski PKS Tour chwalony za swoje Bovy trzyma H9 i regularnie je eksploatuje na górskich lokalnych liniach. Przy dzisiejszych realiach finansowania takich połązceń jazda lepszym sprzętem jest nieporozumieniem. Nie twierdzę także, iż Veolia jest wspaniała, ale weź pod uwagę, że większość PKSów w naszym kraju jest w stanie wręcz agonalnym. I dzięki takim koncernom jak Veolia itp część z nich w ogóle otrzyma szansę przetrwania i wyjścia na prostą. A póki co wielu chętnych inwestorów na kupno PKSów nie ma. I czasami trzeba godzić się na ustępstwa, aby w ogóle uratować firmę.