Na tej stronie używamy plików cookie Google, by móc świadczyć Ci usługi, personalizować reklamy i analizować ruch. Informacje o tym, jak korzystasz z tej strony, są udostępniane Google. Korzystając z niej, zgadzasz się na to.
25 august 2010 - Watra Dorna, dworzec autobusowy. Nie sposób było znaleźć w internecie rozkład połączeń Vatra Dornei - Gura Haitii. Przyjechałem tu mając jedynie wiedzę, że coś jeździ, najprawdopodobniej kilka razy dziennie. Na dworcu był oczywiście wywieszony ładny, duży i czytelny rozkład jazdy, z czterema kursami do położonej u stóp Gór Kelimeńskich wioski, w której rozpoczyna się większość górskich szlaków. Pan z obsługi widząc zagranicznych turystów łaskawie poinformował, że kurs o 19:45 nie odbywa się już od ładnych paru lat - na szczęście dla odpowiednio dużej grupy udało się wynegocjować jego jednorazowe uruchomienie ;) Komunikacja autobusowa w Rumunii to naprawdę dziwna sprawa. Przyjeżdżając tu, można spodziewać się wielu problemów z transportem nawet na niewielkich odcinkach między większymi miastami i miasteczkami. Ciężko jest znaleźć rozkład jazdy, a niekiedy nawet właściwy dworzec. Bez wątpienia za to w każdej większej wiosce od razu znajdziemy autobus, jadący do Stambułu, Rzymu lub innego miasta gdzieś w Europie, najczęściej w Turcji lub we Włoszech. Informuje o tym nawet reklama na dostawczaku ;)Watra Dorna, dworzec autobusowy. Nie sposób było znaleźć w internecie rozkład połączeń Vatra Dornei - Gura Haitii. Przyjechałem tu mając jedynie wiedzę, że coś jeździ, najprawdopodobniej kilka razy dziennie. Na dworcu był oczywiście wywieszony ładny, duży i czytelny rozkład jazdy, z czterema kursami do położonej u stóp Gór Kelimeńskich wioski, w której rozpoczyna się większość górskich szlaków. Pan z obsługi widząc zagranicznych turystów łaskawie poinformował, że kurs o 19:45 nie odbywa się już od ładnych paru lat - na szczęście dla odpowiednio dużej grupy udało się wynegocjować jego jednorazowe uruchomienie ;) Komunikacja autobusowa w Rumunii to naprawdę dziwna sprawa. Przyjeżdżając tu, można spodziewać się wielu problemów z transportem nawet na niewielkich odcinkach między większymi miastami i miasteczkami. Ciężko jest znaleźć rozkład jazdy, a niekiedy nawet właściwy dworzec. Bez wątpienia za to w każdej większej wiosce od razu znajdziemy autobus, jadący do Stambułu, Rzymu lub innego miasta gdzieś w Europie, najczęściej w Turcji lub we Włoszech. Informuje o tym nawet reklama na dostawczaku ;) Author: Adam G.