Not logged in | Log in | Sign Up
Wpisz 770
Rozumiem, że z Kartuskiej na plac Dworcowy wjeżdżał na ściągniętych pałąkach, na peronie się podłączał i tak co kurs?
@znawca: Pani kierowca przejeździła całe zadanie (bez kursu 710) na opuszczonych pałąkach, na sam koniec zostało 3% naładowania baterii, a wóz jechał tak samo dobrze jak pod siecią.
Według mnie, takie działanie to jest wypaczenie idei trolejbusu.
Nie mówiąc już o tym, że tak głębokie rozładowywanie baterii niekorzystnie wpływa na ich trwałość.
No właśnie... po co komu trolejbus, który udaje autobus? Rozumiem fragmentami jechać bez sieci jako linia trolejbusowa, ok... ale w całości? Może czas na autobusy jako trolejbus i w ogóle, zintegrować numery linii, wysyłać wszystko wszędzie!
O integracji numerowej (trzycyfrowej) dla trolejbusów i w ogóle identyfikacji symboliki to ja mówiłem, kiedy jeszcze tam pracowałem (wówczas gdy zlikwidowano kategorię prawa jazdy trolejbusową, wprowadzono nowe urządzenia sieciowe). Ale wtedy stwierdzono, że właśnie odrębność sieci trolejbusowej jest jej atutem i powinna być podkreślana. A teraz robi się misz-masz.
Problemem jest brak systemowego podejścia w PKT i ZKM. W PKT nie szkoli się kierowców pod względem efektywności jazdy zarówno sieciowej i na bateriach. Wchodzą nowości technologiczne i często kierowcy uczą się wzajemnie od siebie (równie często błędnie).
@znawca: testem będzie zatrolejbusowanie 170. Jeśli nie ulegnie zmianie numeracja linii to będzie prawdziwy misz-masz.
@tbus: a ja przewrotnie napiszę,że właśnie misz-masz się zrobi jak ZMIENIĄ numer obecnej 170-ki. Dlaczego? Bo jeśli zmienią numer (i co za tym idzie uznają tę linią za trolejbusową), to będzie normalne robienie sobie jaj z pogrzebu!Linia trolejbusowa,która z pałami na sieci przejedzie po jednym przystanku w każdą stronę (bo przecież w stronę Złotej zwinie pały już przy Hali,a w stronę Pl.Kaszubskiego założy je dopiero też przy Hali). Czyli zadanie dla autobusu elektrycznego realizowane trolejbusem; to już lepiej dać sobie z tą farsą w ogóle spokój! A najlepiej wyleczyć ZKM i UM z dogmatu pt. "ani kilometra sieci więcej w Gdyni",bo na Wiśniewskiego MOŻNA pociągnąć sieć i tak samo można to zrobić po drugiej stronie Estakady i wtedy można utrolejbusowić np. 125.
^
Czytałem, że jak przyjadą trolejbusy z Geparda, to 170 zostanie wydłużone do węzła przez Świętojańską, więc będzie trochę "pod siecią" i na tym odcinku będą się ładować. + zostanie wybudowany niewielki kawałek sieci na Wiśniewskiego, żeby trole jadące z Obłuża mogły się podłączyć szybciej do trakcji.
@PanM: oooo,a gdzie to takie ciekawe rzeczy napisali? Ta wersja wygląda już lepiej (pytanie czy prawdziwa?), aczkolwiek jeszcze nie "dobrze",bo o ile przez lata ZKM (przy pytaniach o puszczenie trolejbusów za Estakadę) zasłaniał się niemożnością montażu słupów trakcyjnych na Estakadzie (niewystarczająca nośność Estakady), to nie ma już naprawdę żadnego powodu,dla którego nie można postawić po drugiej stronie sieci wraz z podstacją (tym bardziej,że jeśli puszczą tam coś więcej niż 170,to w relatywnie niedługim czasie koszt szybszej wymiany baterii zrównoważy koszty rozwiązania tego w tradycyjny (czyli druty i podstacja) sposób.
Z SIWZ przetargu na elektrobusy wynika, że podłączenie/odłączenie od sieci miałoby następować na przystanku "Janka Wiśniewskiego n/ż". Nie zmienia to faktu, że wybór linii 170 do zelektryfikowania jest akurat bardzo kontrowersyjny, ponieważ zwyczajnie drogi. W związku z przedłużeniem trasy zaistnieje konieczność sfinansowania dodatkowej pracy przewozowej. Tymi sześcioma elektrobusami (zakładam 5 w ruchu) i tak da się tylko obsłużyć zadania całodzienne (a i z tym może być problem, bo trasa wydłuży się o blisko 20 minut jazdy, a już dziś jeżdżą 4 wozy co 10-20 minut, w szczycie 6). Dochodzą płatne dojazdy z bazy PKT, gdzie dziś do bazy PKA jest dosłownie kilkaset metrów. No i umówmy się trasa linii 170 nie wiedzie przez jakieś wybitnie gęsto zaludnione tereny, spora część trasy jednak wiedzenie przez rejon stoczni i portu, później też tylko skrajem osiedla. Moim zdaniem elektrobusy w pierwszej kolejności powinny być alokowane na liniach poruszających się w gęstej miejskiej zabudowie, gdzie efekt ekologiczny byłby największy. Moim faworytem jest linia 141, ale pomysł jakoś nie może się przebić.
Zarówno 170 i 141 nie może się równać pod względem zarówno wizerunkowym jak i ekonomicznym z linią S. No, ale w najbliższym czasie nie ma na to szans, bo w 2016 roku podpisano umowę na 10 lat, blokując w ten sposób możliwość jakiej kolwiek zmiany do aż 2028 roku.
Generalnie tak, tylko na S nie bardzo byłaby możliwość ładowania dynamicznego, bo jak elektrobus miałby wyprzedzać inne trolejbusy.
@Eurotram: W poniższym artykule jest sporo napisane na ten temat.
https://zbiorowy.info/2018/09/przyszlosc-sieci-trolejbusowych-w-polsce-cz-3/
Podłączenie /odłączenie na przystanku "Wiśniewskiego n/ż" sprawi że ten przystanek nie będzie "na żądanie" dla linii 170.
W zasadzie tak. Co prawda zdjęcie pał jest teoretycznie możliwe w czasie jazdy, ale kierowcy raczej tego nie stosują, a nawet jeśli to wymaga to znacznego zwolnienia.
^^ w pierwszych Medcomach tylko można zdjąć odbieraki podczas jazdy i załączyć baterie gdy wóz się toczy. W nowszych Medcomach od 87 wzwyż już jest konieczne zatrzymanie do zera.
W artykule jest mowa o dobudowaniu 300 m sieci, więc raczej chodzi o przystanek Węzeł Ofiar Grudnia `70, bo do Wiśniewskiego n/ż to chyba z kilometr będzie od ronda.
No ja też słyszałem o Węźle Ofiar, ale w SIWZ jest wyraźnie mowa o przystankach Janka Wiśniewskiego 01 i 02. Znając jakiego węża w kieszeni i jaką niechęć do nowych odcinków sieci mają władze miasta to śmiało chyba można przyjąć, że raczej chodzi o ten pierwszy przystanek.