Not logged in | Log in | Sign Up
Mniej więcej tyle samo (a nawet mniej) było wówczas w całym woj. świętokrzyskim
Skąd się brało nimi to zafascynowanie, podczas gdy w niektórych miastach wojewódzkich już nie jeździły?
U nas ich było dużo dostarczonych w latach 1985-1990. Dodatkowo silniki były trwalsze niż w PR110M. Leylandy nie miały dużych przebiegów do remontu, dodatkowo w peerach szybciej sypały się kratownice. Na korzyść M11 przemawiała też unifikacja części zamiennych z IK280.
Ciekawa sprawa. Wiadomo może o jakichś używanych egzemplarzach z Kielc?