Not logged in | Log in | Sign Up
Niestety z dnia na dzień sytuacja jest coraz bardziej widoczna, zresztą w całej Polsce PKSy padają. Jarosław jeszcze jako-tako ciągnie, kupuje jakieś chechła jak kilka SORów w ubiegłym roku i jakoś działa, zwracając uwagę bardziej na placówkę ustrzycką i centralę, ucinając przy tym kursy placówki lubaczowskiej i przeworskiej.
Właśnie widziałem że starają się jeździć w Bieszczadach. Dobrze im to idzie?
Pierwszy raz gdy mieli placówkę w Ustrzykach kilka lat do tyłu to ich wygnali, PKS nie stosował się do jakichś tam reguł, zasad czy czegoś, ale wtedy dysponował wyłącznie, że tak powiem "swoim" taborem, przez co pewnie jakieś kursy odpadały bo wozów było za mało. Teraz gdy wyposażyli się we wozy i kierowców z Arrivy wychodzącej z Ustrzyk, myślę że radzą sobie znacznie lepiej.
Fenomen: Ustrzyki to placówka czwartego z kolei PKS:)