Not logged in | Log in | Sign Up
Kupowanie nowych wypasionych autobusów na szkoleniówki to jest zbrodnia.
Zbrodnia? A niech wyjdzie jakaś sytuacja awaryjna - wóz szkoleniowy można szybko przekwalifikować na liniowy, nie bawiąc się w dostosowywanie do powszechnie przyjętych standardów.
@empi: Typowe polskie podejście do świata.. Autobus szkoleniowy jeżeli firma ma chęć i pieniądze powinien spełniać wszystkie standardy jakości itp. MZA ma pieniądze i chęć i bardzo dobrze, że funduje swoim przyszłym kierowcom wóz o takich samych parametrach i standardach jak większość w firmie. Idąc dalej Twoim tokiem myślenia to może kupmy najtańszy zachodni szrot albo demobil i niech się na tym przyszli kierowcy szkolą i hulaj dusza. Świat idzie do przodu i jakość szkolenia też, szkoda tylko, że nie każdy to prezentuje, no ale jeżeli są ludzie z takimi poglądami to nigdy dobrze nie będzie. Do tego aspekty o których mówi Mrozard i wszystko w temacie.
Prawda jest taka, że skoro będą jeździć na Solarisach to niech się uczą na Solarisach. Wyposażenie - tu bym wykorzystał potęgę elektroniki i instruktor mógłby i powinien symulować usterki tak, by młody adept komunikacji miejskiej jak już wyjedzie na podbój miasta nie zzieleniał, tylko mniej więcej wiedział o co chodzi, bo przerabiał to na kursie. Bo patrząc na umiejętności to wozy szkoleniowe musiałyby się zatrzymać na epoce ogórków - najdalej Ikarusów z lewarem. Bo jak będzie potrafił jechać tym to pojedzie wszystkim. Pytanie tylko po co... :P
Nigdy nie znasz dnia i godziny kiedy będziesz musiał się zmierzyć z niesynchronizowaną skrzynią biegów.
Co jak co ale klimę dla pasażerów (których de facto w tym autobusie nie ma) to mogliby sobie darować. Przecież nie używaną też trzeba serwisować (odgrzybiać itp.)...
Co wy opowiadacie Ja wiem, że to fajne, że się błyszczy i można się pochwalić ale poza tym to nie ma żadnego sensu 81xx też można przekwalifikować na liniowego w awaryjnej sytuacji, a przy takim zróżnicowaniu taboru, sterowników wyświetlaczy czy pulpitów jaki mamy w MZA to naprawdę wierzycie w jakiś sens szkolenia kierowcy na najnowszym sprzęcie? Zresztą oni przecież i na Autosanie Liderze, i na Kapenie Temie jeżdżą - to co, nie dadzą sobie rady z kilka lat starszym Solarisem? Ja was przepraszam, ale jak MZA "ma chęć i pieniądze", to niech może nareszcie załatwi sprawę wyświetlaczy Novamedia? Albo wymieni najstarsze pojazdy na klimatyzowane? Dla mnie "typowo polskie podejście" to kupić coś na pokaz a zaniedbać inne ważne rzeczy
Zresztą to pokazuje jak funkcjonują niestety firmy komunalne. Za 11 zł/wzkm można jeździć gruchotami ile się chce, bez wyświetlaczy z dechami za szybą, bez klimy, 15-letnimi - no kto zabroni? Żyć nie umierać. A jak jakiś dodatkowo komercyjny biznes, no to tutaj warto przerzucić zarobione od miasta pieniądze. Tak samo jest z MPK Kielce i z najnowszymi autobusami na komercyjnych podmiejskich. Ale potem coś się zmieni i wszystko się sypie, jak w tych wszystkich PKS-ach. Nie ma żadnej gospodarności.
Przypadkiem 81xx nie są LINIOWE? Może chodziło Ci o przekwalifikowanie 81xx na SZKOLENIOWEGO?
Najpewniej chodzilo o przekwalifikowanie 81xx na szkoleniowego, a potem w awaryjenj sytuacji znów w liniowego.
Tak z ciekawostek, Lipsk zamówił dwa przeguby czwartej generacji przystosowane do nauki jazdy
A w Nowym Jorku... A w Radomiu... Żeby się bawić w analogie to trzeba wiedzieć co z czym porównujemy. Lipsk utrzymuje tempo wymiany taboru wystarczające by wycofywać autobusy starsze niż 10 lat. A MZA Warszawa nie tylko z wysiłkiem wycofuje autobusy z lat 2000-2001, ale nawet nie potrafi naprawić wyświetlaczy w kilkudziesięciu nowych autobusach BVG Berlin szkoli na liniowym taborze. Tu nie chodzi o to, że kogoś stać to sobie kupuje - chodzi o to, że spółka komunalna nadmiernie dotowana przez miasto olewa własne zadania i dotuje sobie działalność komercyjną. A to dodatkowo psuje rynek prywatny - czy mieszkańcy Warszawy muszą utrzymywać ośrodek szkoleniowy? Może warto płacić trochę mniej i zobowiązać spółkę, żeby dobrze świadczyła główne usługi?
Nawiasem mówiąc lepiej jest dołączać pojazdy szkoleniowe do dużego przetargu, bo można liczyć na niższą cenę jednostkową i większą unifikację niż w przypadku przetargu na 2 pojazdy.
Co innego kupić nowy wóz na elkę, a co innego wziąć go ze wszystkimi bajerami, jak wszystkie wyświetlacze i klima, które przy tym przeznaczeniu wydają się zbędne. Co do wspomnianego wyjazdu na regularne linie- ostatni taki przypadek był bodaj w 2004 roku, nie wydaje mi się żeby miał się powtórzyć, głównie z uwagi na niezbędną papierologię. Niezaprzeczalnym plusem jest fakt, że za kilkanaście lat może być to najlepszy w kraju zabytkowy Solaris, nad którego kompletnością i autentycznością będą z podziwem cmokać Synek_Synek, mzaL-2, PKM&KZK i całe rzesze przyszłych i obecnych miłośników
Cmokanie nad kompletnością solarisów gdy ja nawet nie pamiętam jak wygląda nowy solaris? WTF?