Not logged in | Log in | Sign Up
Mi właśnie Ursynów jako dzielnica zupełnie nie kojarzy się z szarościami. Przed lata faktycznie przypięto łatkę "sypialni" tej okolicy, jednak mimo licznych blokowisk, ten stereotyp już już dawno upadł. Jest wiele knajp, których w innych częściach Warszawy próżno spotkać, osiedla też są kolorowe, zadbane... A z drugiej strony zawsze, jak patrzę na te ulice, we wspomnieniach przemykają mi Ikarusy, które dawno odeszły w niebyt, na nieistniejących już liniach..
Ja mieszkałem pół roku na Wokalnej. Według mnie jest raczej szaroburo. Bloki są odnowione, ale klimat blokowiska pozostał. Przy KEN coś się dzieje, ale dużo bardziej przemawia do mnie Rakowiec - gdzie zieleni jest dużo więcej.