Not logged in | Log in | Sign Up
A tak się składa, że nie mam zdjęcia taksówki (bo to nie jest pojazd znajdujący się w obrębie moich zainteresowań), ale mercedes (taksówka) miał cały przód rozwalony (więc sam do chwili obecnej jestem ciekaw jak do tego doszło skoro oba pojazdy mają przody rozwalone, a nie jechały na czołówkę).
Może z pobliskiego postoju wyjeżdzał przodem? Obok przystnaku taksowkarze na chodniku często stoją.
Podobno taksówkarz był nietrzeźwy.
Policja uznała winę kierowcy PKSu. Według policji to on miał się przyczynić do spowodowanie tej kolizji. Wyjeźdzająć z zatoczki nie zachował należyej ostrożności. Zachowanie kierowcy taksówki wskazywało na to, że był nietrzeźwy Ale czy był to już się nie dowiedzałem Ale nadal jestem ciekawy jak to dokładnie się stało
Jest przepis mówiący o obowiązku umożliwienia włączenia się do ruchu pojazdu komunikacji miejskiej w obszarze zabudowanym, więc z jakiej racji wina miałaby leżeć po stronie kierowcy autobusu?
Owszem masz racje, ale winę kierowcy autobusu uznaje się gdy autobus jest uderzony przed pierwszą osią (w tym wypadku oprócz widocznego na zdjęciu zniszczonego przodu jest prze szorowany cały lewy przedni zwis), a więc masz odpowiedz na swoje pytanie.
Kto Ci takich głupot naopowiadał, sprawa nie jest do końca jasna, bo nie wiemy czy kierowca miał włączony kierunkowskaz itp. itd. Zasady, o której napisałeś nie ma, a każdy taki przypadek rozpatrywany jest indywidualnie.
To co napisałem, to interpretacji prawa przez Policję i NR. By to zrozumieć postaw się w sytuacji taksówkarza i gdy jesteś na równi z autobusem stojącym z zatoczce, on włącza kierunkowskaz i zaczyna wykonywać manewr włączenia się do ruchu poprzez wyjazd z zatoczki i uderza lewym przednim zwisem w prawą część twojego samochodu (w tym wypadku autobus zahaczył o zderzak przedni zrywając go wraz z grillem i reflektorem). Dlatego winę w tym wypadku przyznano kierowcy autobusu.
Nie interpretacja prawa tylko indywidualne podejście do sprawy, o którym napisałem.
Dobra dzieci spokój Kierowca był sprawcą i koniec kłótni. To nie jest miejsce do takich rzeczy co wy ostatnio robicie na phototrans.eu. Co chwilę obydwoje się ciśniecie... Ahhhhhh
Błędnie interpretuje Pan przepisy Panie Karolu. Owszem, obowiązuje taki przepis, jednak kierujący autobusem jest w tym momencie włącząjącym się do ruchu, więc musi ustąpić każdemu bez względu na to jaki pojazd prowadzi (nie dotyczy to pojazdów uprzywilejowanych, ale autobus w tym wypadku takim na pewno nie jest).