Not logged in | Log in | Sign Up
Opis brzmi ciekawie. Rozwiniesz ?
UM zakomunikował, że w tym roku MKS dostanie o 1,5 mln zł. mniej, w związku z czym będzie musiał wprowadzić oszczędności. Planowane jest cięcie kursów, ograniczenia zatrudnienia i kasacje autobusów. Stwierdzenie "bez szwanku" jest trochę na wyrost, chodziło mi o to, czy pomimo tych ograniczeń uda się utrzymać sprawną komunikację na terenie miasta i okolicznych gmin.
Propozycję zmian w rozkładach można zobaczyć tutaj: http://www.mks.skarzysko.pl/images/stories/Reogranizacja%20linii%20-%20luty%202013/Wszystkie%20linie.pdf.rar . Od razu widać, że poszli po najniższej możliwej linii oporu, najlepszy przykład linia nr 26.
Na razie to jest dopiero propozycja zmian, wszystko będzie jeszcze konsultowane z Radami Osiedli. Chociaż ile z tego wyniknie każdy się może domyślić... MKS upada, a tymczasem w Starachowicach pozwoleń na busy wydanych jest 5, w Ostrowcu 6, a u nas... ponad 20. UM sam podcina gałąź swojej spółce.
Nawet nie wiem dlaczego najważniejszym argumentem dla prezesa jest to, że rozwinęła się sieć prywatnych przewoźników. Przecież wszystkie te busy jeżdżą głównie na trasach do Kielc, Radomia, Suchedniowa itd. Więc dlaczego od razu wszystkie gromy lecą na "busiarzy"? Jakoś nie sądzę, że linie 26,22,16 to linie podmiejskie. Idąc takim tokiem myślenia i posługując się tylko argumentem komunikacji prywatnej można zadać pytanie: Dlaczego na ten przykład nie uciąć kursów linii 11?
Może dlatego, że gmina Łączna do której dojeżdża linia 11 nie zmniejsza kosztów utrzymywania tejże linii? Pozostałe gminy zmniejszają nakłady, więc i tam kursy mnogą być ucinane. Nie trzeba dużo obserwować, by wiedzieć, że coraz więcej busów układa sobie skrzętnie trasy po mieście, a na niektóre osiedla jak np. Bór, czy Książęce łatwiej jest się w tej chwili dostać busem niż autobusem.