Not logged in | Log in | Sign Up
Krajobraz na zdjęciu robi wrażenie. A tramwaj na tle morza też będzie?
W zasadzie to zdjęcie z morzem w tle nie mam. Jedynie widać je w kawałku na kilku zdjęciach.
Z punktu widzenia naszej bazy danych - z oznaczeniami tych wszystkich nowoczesnych tramwajów jest coraz więcej kłopotów. Poszczególne konstrukcje produkowane są pod dany system i konkretne zamówienie, i często oznaczane są jakimś ogólnymi nazwami typu "Wąchock Super-Extra-New Tram", albo oznaczeniem stosowanym przez danego przewoźnika, wynikającym po prostu z szufladkowania danego modelu pod kolejny przedział numerów, tak jak w powyższym przypadku. Podobieństwo poszczególnych konstrukcji na pierwszy rzut oka ciężko określić i jednoznacznie ustalić jakieś kryterium wrzucania podobnych wagonów do jednego worka.
Żeby tylko się po 10-20 latach nie okazało że części zamienne na przestrzeni roku do tramwaju kosztują tyle co nowy autobus przegubowy, gdyż wszędzie jeździ co innego.
Na pewno będzie problem. Z Karlikami też był problem. Na szczęście fabryka jest pod nosem.
Pewnie, najlepiej zlikwidować tramwaje i zastąpić je marszrutkami.
A co ma piernik do wiatraka? Jakoś w przypadku autobusów nie ma takiego trendu by koniecznie każdy dostawał co innego. A takie robienie dla każdego czegoś innego generuje koszta na przyszłość.
Poza tym Marcinie zwróć też uwagę że piszę o przegubowych autobusach (w domyśle mając i dwuprzegubowe) a nie o sprinterkach, gazelkach czy innej dzikiej zwierzynie stadnej
No tak, bo autobusy dwuprzegubowe to akurat wyrób wielkoseryjny i części do nich są bardzo standardowe, a co za tym idzie tanie jak barszcz i dostępne w każdym sklepie!
A nie? Wytłumacz mi na czym polega ograniczona dostępność części do AGG300. Wszystkie dwuprzeguby są oparte na krótszych wersjach. Różnica jest tylko taka, że są dłuższe. A wracając do tramwajów, to nikt nie mówi, że są złe. Złe jest tylko robienie ich "extra" zawsze pod konkretne miasto.
A Volvo? Tutaj sprawa już przestaje być taka oczywista. Pojazdy były robione właśnie "extra" pod Göteborg.
Ale wytłumacz mi co w nich jest "extra"? Bo tak się składa, że oprócz dodatkowego członu nie różnią się one niczym od krótszych wersji. Problem w tym, że tramwaje są robione pod konkretne miasto. Różnią się co najmniej wyglądem, a w wielu przypadkach również całą koncepcją przez co awaria/zniszczenie jakiegoś elementu wiąże się z tym, że tak jak na zamówienie były robione tramwaje tak za zamówienie trzeba części robić. Kiedyś tłukło się tramwaje identyczne dla wszystkich i nie było ani problemów z naprawami ani obsługą. Teraz tylko myśleć jakie też będą miały miasta problemy w przyszłości przy załatwianiu używanych tramwajów gdzieś z zachodu jak nic do siebie nie będzie pasować i trudno będzie kupić dwie partie takich samych modeli z różnych źródeł.
Na szczęście w Polsce produkuje i kupuje się raczej tramwaje standaryzowane, więc nie mamy co się martwić, zwłaszcza że wagony z tych zdjęć nie będą naprawiane za nasze podatki @Jacek: To był sarkazm
Wiele sieci tramwajowych ma swoje specyficzne niuanse (promienie luku, szerokosc pojazdow, itp.), ktore wymagaja specjalnych konstrukcji. Standardy i sposob konstruowana wagonow jest natomiast zazwyczaj tak wymyslony, by bylo jak najtaniej - mimo wielu roznic wiekszosc czesci Alstoma z Dublina pasowaloby do wiekszosci tramwajow we Francji, Hiszpanii, a nawet do stambulskich. O wysoce standardyzowanym (w zamysle przynajmniej) Combino juz nie wspomne. Ponadto tramwaje maja o wiele dluzsza zywotnosc niz autobusy i - co najwazniejsze - wlasciciel ich placi zazwyczaj za utrzymanie torowiska - co sprawia, ze kwestia ich konstrukcji staje sie o wiele wazniejsza. Natomiast co do nazw handlowych - to nie Polska, gdzie kazdy tramwaj musi miec jakis tam sobie trzycyfrowy numerek. Producent na swojej stronie oznacza produkt jako "Tram-Train" i tak IMHO powinnismy go ochrzcic na phototrans.eu.