Not logged in | Log in | Sign Up
Do kasacji.
Autor pisał niedawno o strefach zgniotu jakich nie posiada 105Na zachwalając helmuty. Po dzisiejszym wypadku podtrzymuje to co napisałem i cieszę się, że jeżdżę stopiątkami. Jakby nie patrzeć moderus (czyli 105N) wyszedł z wypadku bez większych obrażeń, a "wytrzymała" konstrukcja GT8 niemal zabiła prowadzącego i kilku pasażerów, natomiast sam #663 wygląda jakby miał bliskie spotkanie z king kongiem. Możecie narzekać na moderusy, ale to najwytrzymalsze poznańskie tramwaje i to czyni je najlepszymi przynajmniej w tak ważnej kategorii jak bezpieczeństwo.
No niestety. Przykro skończył swoją przygodę na torach Poznania.
Po pierwsze porównywałem GT8 z Konstalem 105Na, a nie z moderusem, który jest wykonany z NOWYCH materiałów i z zastosowaniem innej technologii czoła niż 105Na. Zderz proszę np. 208+207 z jakimkolwiek innym wagonem...
A GT8 681 będzie także kasowany ?
Co do 208+207 zgoda, ale zmodernizowane wozy np. taki 156+157 czy 212+211 również posiadają wzmocnioną konstrukcję i idę o zakład że po zderzeniu z helmutem doznałby dużo mniejszych uszkodzeń. Niebawem procenty niezmodernizowanych 105Na w poznańskim taborze znacznie się zmniejszy. Zostaną w większości stopiątki z elektronicznymi tarczami i moderusy. Natomiast helmuty będą dalej jeździć i stwarzać niebezpieczeństwo dla motorniczych i pasażerów.
@2302, tak stoi już sobie radośnie na budziszyńskiej w oczekiwaniu na złomowanie.
Helmuty wytrzymalsze od 105N? hahaha
Wystarczy porównać sobie ile helmutów po większych dzwonach trafiło na złom, a ile stopiątek.
Chciałbym wspomnieć, że tramwaje typu GT8 były produkowane w kraju, w którym nie promuje się crashtestów w ruchu drogowym! Tylko u nas wszystko musi być "bite". Poza tym spójrzmy prawdzie w oczy. Helmuty jak zajebiste by nie były, będą traktowane jako poniemieckie, straszne, okropne i obrzydliwe, bo Niemcy to zło... Tego nie mam ochoty komentować, ale już to, że są traktowane jak rozwiązanie tymczasowe już tak. 105tka ile razy się rozbije, tyle razy będzie traktowana jako wagon docelowy dla naszego miasta i taki, który "znamy" technicznie i umiemy odbudować. Proste.
Tyle że te "crash-testy" to w 99% wina bezmózgich i tępych pseudokierowców aut :(
@Dawid Sko: Dziwi Cię to? To logiczne, że w kraju, w którym powstał pojazd będzie dłużej i lepiej użytkowany od importowanych, bo wszystko jest tutejsze, co nie zmienia faktu, że każdy powinien być bezpieczny jak i dla pasażerów tak i dla prowadzącego. Popatrz na najnowsze konstrukcje autobusów, zauważysz, że to nasi bliscy sąsiedzi z zachodu wprowadzają jedne z najlepszych. Co do kierowców to się zgodzę, że przeciętny kierowca w samochodzie to twór kierowcopodobny.
Poza tym w okresie gdy produkowano te wagony były inne standardy dot. bezpieczeństwa, przynajmniej tak gdzieś zasłyszałem