Not logged in | Log in | Sign Up
Świetna robota. Trafi do KMKM czy będzie zabytkiem w służbie liniowej? P.S. Numer taborowy zdaje się powinien być odrobinę niżej (por. inne zdjęcia).
Taborowy jest po inflancku. Taką czcionkę i taki układ wozy miały na początku eksploatacji.
Autobus jest własnością MZA, a KMKM jedynie wspierał jego remont. Natomiast numer taborowy jest dokładnie tam, gdzie trzeba (zobacz: http://www.przegubowiec.com/galeria/displayimage.php?pos=-16490 ). Także czcionka jest dokładnie odwzorowana i typowa dla zajezdni "Inflancka", do której należał ten wóz.
Tak z innej beczki. W oryginale zderzak miał tylko jedną dziurkę, ostatnio w MZA widuję pojawianie się też drugiej. No i od czego one są?
Czyli to nie było odtworzenie stanu fabrycznego, skoro zostały srebrne felgi? Oryginalnie auta przychodziły z żółtymi felgami "na pierścieniach" i z 5 wycięciami. Wnikliwym polecam fotki 5255 na przegubowcu. Ze srebrnymi felgami został złapany dopiero w roku 2000. Fotka zaś 5283 nie oddaje może barw, ale na pewno wygląd takiej felgi. Ale jak to mówią: nie ma rekonstrukcji doskonałej". Zawsze musi być ta łyżka dziegciu.
www.ikarusy.pl
Ja jednak ufam, że warszawiacy sami dobrze wiedzą jak było pierwotnie. Nie mniej jednak drugi otwór na szybkozłącze w zderzaku jest co najmniej zaskakujący...
A ja się zapytam czy nie pomyśleliście o oryginalnych ikarusowych lustrach? Poza tym rewelacja.
Witam. Jestem dydaktycznym autorem odbudowy 5254. Chciałbym przesłać małe sprostowanie: autobusy z serii 5252-5255 miały fabrycznie żółte mosty i osie, srebrne aluminiowe felgi, biały pająk przegubu i szare klapy na dachy. Oczywiście nie było tak z całą dostawą bizonów. Niektóre pojazdy, jak choćby 5201, 5283, miały żółte felgi. Za to 2930 i 2960 9bizony z Chełmskiej) miały żółte pająki i żółteke klapy dachowe. My staramy się odbudować w miarę wiernie jednak 5254.
Pozdrawiam.
http://www.przegubowiec.com/galeria/displayimage.php?pos=-19499 - tak na potwierdzenie słów 3872
Akurat 5255 nie jest dobrym przykładem - przeszedł reklamację z wymianą felg i ogumienia. 5255 na CWSie zamiast bezdętkowych dostał dętkowe z żeliwnymi felgami żółtymi typu jak w 5250.
Pamiętajmy, w tamtych czasach często montowano "co było pod reką" i rozliczano się dopiero protokołem zdawczo-odbiorczym.
Naprawdę inflanckie żółte bizony miały aluminiowe, niemalowane felgi.
Niestety obecnie produkowane zderzaki ikarusa serii 2xx mają dwa otwory technologiczne. Są to rewizje montażowe. Na razie tak jest, ale może za jakiś czas namówimy MZA do pozbycia się tej dziurki... Szacunek polega na tym, że z dobrego serca zmontowano nowy zderzak, niestety z taką rewizją także z prawej strony.
Pamiętajmy jednak, patrząc na jątrzące Was detale (które?): auto stanowi 100% własności MZA. I raczej trzeba im podziękować, że w okresie likwidacji ikarusów w Warszawie, współpracujemy przy projektach wiernej odbudowy, a 5254 i 6330 będą wartością muzealną dla przyszłych pokoleń.
A Wasze uwagi bardzo szanujemy.
Ale nikt chyba nie marudzi a jedynie zwraca uwagę. Można by zrobić listę do zrobienia w przyszłości pierdółek, chociaż jak znam życie już taka jest. Tak jak mówiłeś, za odbudowę należy się wielki szacun!
Ja tylko na marginesie dodam, że tej odbudowy zazdroszczą nam nawet koledzy z Węgier, więc poziom jest naprawdę bardzo wysoki.
Ja również nie marudzę. Jestem po prostu dociekliwy. Nie obawiacie się jednak, że do władzy może dojść jakiś nadgorliwy ekonomista dla którego zabytki okażą się zbędne? W ostatnich latach było kilka takich przypadków, że nie dotrzymywano umów na pozostawienie czy pomoc przy restaurowaniu autobusów.