Not logged in | Log in | Sign Up
Zaraz, to praskie '24' wyjeżdżając z zajezdni włącza się przez nieużywany liniowo skręt? Czyżby to zmyliło czujność "Wolskacza"?
@madve: ten akurat tak właśnie się włącza na linię I zapewne "wolak" faktycznie mógł być zaskoczony tym manewrem... Niemniej znając obecnie panujące "trendy", to wkrótce wyjazd tej brygady będzie odbywał się już przez ul. Grochowską ;] Bo przecież od poniedziałku linia 46 nie będzie krańcować już na RATUSZOWEJ-ZOO tylko na DW. WSCHODNIM, a BWL-ki z 'trójki' będą się "przebierać" na 25 na pętli CZYNSZOWA! Po prostu super... @Luke: wydaje Ci się Dodam, że niedługo później na sąsiednim rondzie pod 24 wpadła kobieta... A w ogóle, to ile zdarzeń mamy nieudokumentowanych, hehe! /kl
A za te niegodne słowo w ostatnim zdaniu opisu to Cię chyba niektórzy świętojebliwi zjedzą
Widzę !!! czuję tę sytuację !!! 25 lat praktyki mam. Też mógłbym umoczyć DPppp.. w tym miejscu .. w tej sytuacji .. obojętne za którym pulpitem. czy nr8 czy 24 .. To jest PUŁAPKA ... taki kozi RÓG .. tA SYTUACJA JEST CHOROBLIWA ...
Chwila nieuwagi i... nieszczęście gotowe. I coś dużo tych wypadków ostatnio! /kl
@ Lipton: Można by rzec, że to rondo w ogóle ma "szczęście" do zdarzeń - w środę, po godzinie 8 skręcający w prawo z al. Waszyngtona skład wykoleił się urywając wózek. http://www.tvnwarszawa.pl/archiwum/28415,1682744,0,2,wykolejony_tramwaj_zablokowal_rondo_waszyngtona,wiadomosc.html Swoją drogą zastanawiam się skąd on się wziął w tej relacji, bo z rozkładu to nie wynika (pierwszy zjazd pojawia się tu o godzinie 9:22).
Przypadek - akurat w krótkim odstępie czasu wydarzyło się coś w tym samym miejscu. I foty #1310 też mam, ale - jakby to powiedzieć - kolega się za bardzo nie przyłożył (przede wszystkim miał ustawione złe parametry w aparacie) i zdjęcia nie bardzo nadają się do publikacji. Przynajmniej tutaj... A tamten skład wziął się na tym rondzie... z Gocławka I nie był to żaden zjazd. /kl
Czy u Was w Warszawie motorniczy przechodzi szkolenie? Patrząc na to zdjęcie (i poprzednie) mam wątpliwości co do profesjonalizmu tego zawodu! Jeśli jazda tramwajem w GOPie jest rosyjską ruletką to jak można nazwać to co się dzieje w stolicy?
Powyższym komentarzem udowodniłeś tylko, że nie znasz "specyfiki" tramwajów w Warszawie. Bo jeśli nie widzisz różnic z GOP-em, to szkoda czasu na rozmowę. I czy sugerujesz, że w innych miastach (a już w szczególności na Śląsku) tramwaje się nie zderzają? :> Bo newsy i zdjęcia świadczą o czymś zgoła innym! /kl
WINA
Zazwyczaj gdy laicy rozmawiają o wypadku w ruchu drogowym, używają pojęcie WINA na samym początku zdania swej rozprawy umysłowej.
Pojęcie winy jest sprawą umowną, i wcale nie musi wyjaśniać przyczyn rzeczywistych powstania zdarzenia na drodze. Sąd może skazać człowieka niewinnego. Może być to wyrok mylny lub celowy. Sąd nie jest ani uczciwy, ani sprawiedliwy, ani nieomylny. Najważniejsze jest abyśmy poznali zawsze prawdziwe przyczyny wypadku. Wtedy następnym razem w podobnej sytuacji możemy zapobiec tragedii, {przeciwdziałać }. Tylko przez poznanie rzeczywistych składników i powodów które spowodowały wypadek w konkretnym miejscu i w wyznaczonym czasie.
W konkretnym przypadku mogły zaistnieć następujące okoliczności:
1. wadliwe zadziałanie fazy sygnalizacji świetlnej
2. Zignorowanie nadawanych sygnałów przez kierujących
3. Celowe działanie kierujących przez zaniechanie
@krzucho77: Wadliwe zadziałanie fazy sygnalizacji świetlnej w praktyce się nie zdarza. Sterownik sterujący cyklem, jest tak zaprogramowany, że nawet w przypadku awarii zasilania po jego powrocie zaczyna cykl od kilku sekund czerwonych świateł na wszystkich sygnalizatorach. Mogło się natomiast zdarzyć przepalenie żarówki lub fizyczne uszkodzenie/zniszczenie sygnalizatora (np na skutek staranowania go przez samochód).
@ Luke - niewiem czy znasz to miejsce i ten konkretny sygnalizator ??? . Tam załączanie fazy dla tramwaju 24 jest uzależnione od impulsu czujnika zwrotnicy i jej położenia. Faza ta jest wzbudzana na żądanie. Osobiście nigdy nie miałem okazji korzystać z tej trasy, czyli wjeżdżać na RD Waszyngtona z Zielenieckiej w kierunku Wiatracznej. Obecnie jest tam zastosowana sygnalizacja Siemens która już wielokrotnie płatała różne figle. Sygnalizatory tramwajowe nie posiadają zarówek tylko wyświetlacze diodowe. Nie chcę przekierować myśli i zwalać winę na awarię świateł. Jest zapis pracy synalizatorów w skrzyni sterowniczej i pewnie już niebawem dowiemy się który tramwaj na jakie ,,S'' wjechał. Sygnalizacja o której mówię Siemens jest zastosowana w ciągu AL Jerozolimskie. Np : przy Dw Central. Linia 17 również musi sobie wzbudzić fazę i poczekać aż podczerwień wykryje tramwaj i włączy PAŁĘ .
Niemniej jednak sterownik nie powinien pozwolić na to, by jednocześnie 2 pojazdy na torze kolizyjnym miały zielone światło. I nie ma tutaj znaczenia czy sygnalizator jest tradycyjny, czy diodowy, czasowy, czy wzbudzany; czy jest na nim kreska czy kolorowe szkło. Sterowniki sygnalizacji są tak programowane, że między zgaśnięciem jednego zielonego, a zapaleniem drugiego (lub pionowej kreski), jest czas martwy uniemożliwiający znalezienie się dwóch pojazdów na torze kolizyjnym, gdyż oba mają jednocześnie przez kilka sekund sygnał "stój" (czerwone światło lub pozioma kreska).
@krzycho77: jeśli faktycznie jest tam wzbudzana faza dla skrętu w lewo z kierunku N > E (a właśnie tego nie pamiętałem!), to wychodzi na to, że najprawdopodobniej (podkreślam to słowo ), któryś z prowadzących musiał wjechać na nie swoje światło. Niemniej... nie można wykluczyć np. sytuacji, że 8 wjechała na swoją "pałę", ale w wyniku sytuacji ruchowej nie mogła od razu opuścić skrzyżowania. Historia zna bowiem wiele przypadków, kiedy do groźnych wypadków dochodziło właśnie w takich sytuacjach, tj. gdy "uwolniony" pojazd gwałtownie zjeżdżał ze skrzyżowania, na którym sygnał zezwalający jazdę wyświetlany był już dla innego kierunku. Podkreślam, że tylko głośno myślę, bo mogło być przecież zupełnie inaczej! Może jutro będę wiedział coś więcej /kl
Właśnie tak! Liptonie !
Ale ja wcale nie twierdzę, że tak było! To tylko jedna z możliwych hipotez. I mówię: postaram się czegoś dowiedzieć jutro. /kl
o której godzinie miało miejsce zdarzenie?
W tej chwili dokładnie nie pamiętam, ale parę minut przed 14.00 /kl
@Luke: Te wszystkie sterowniki i zabezpieczenia elektroniczne idzie o kant dupy potłuc. Co powiesz na to, że w Gdańsku są co najmniej dwa miejsca na sieci, gdzie tramwaje mogą się legalnie spotkać? Jedno właśnie na zjeździe i otwarciu nowego potoku na skrzyżowaniu (Wyspiańskiego). Drugi przykład jest o WIELE bardziej ciekawszy: Uczniowska x Marynarki Polskiej w dzielnicy Letnica. Jeden z motorków z Nowego Portu walczył o zmianę cykli: tramwaj miał pętlę tuż przy słupku (nie da rady wysunąć pętli), auta miały stałe cykle świetlne na relacji przez torowisko (0:00 i 0:25 dla fazy w lewo, itp. bzdury gdy aut nie ma a skrzyżowanie ze wszystkimi pętlami dla aut). Udało się wywalczyć tyle, żeby faza dla tramwaju była dłuższa. Miasto pomyślało i powiedziało: nie wolno zmieniać długości całego cyklu, w szczególności dla aut, jednak można przyspieszyć tramwajową. I dzięki temu tramwaj przez bite 3s (trzy sekundy!) ma pionową razem z lewoskrętną relacją dla aut (relacje kolizyjne). I co na to wszystkie elektroniczne zabiezpieczenia w stareownikach, ha?!
@i: no to sprawdziłem - pierwszy telefon w tej sprawie miałem o godz. 14.59, zgłoszenie do CR również było na minutę przed 15.00, a samo zdarzenie było dokładnie o godz. 14.57. @krzycho77: sprawa oczywiście jest w dochodzeniu (m.in. ze względu na osoby ranne), ale wychodzi na to, że najprawdopodobniej winnym tego zdarzenia jest prowadzący tramwaj linii 8... /kl
dzięki za info!!! - Ale mówimy ,,sprawcą'' !!! Sprawca Wypadku - Prawdopodobny Sprawca. Określenie ,,winny'' stosujemy do osoby która sama przyzna się na miejscu lub zostanie skazana wyrokiem sądu. Ale rozumiemy o co chodzi i określenie WINNY przy załączonej sygnalizacji wyjaśnia wiele. Jeszcze raz dzięki. !
Oczywiście masz rację Ale w tym kontekście zastosowałem te słowo jako synonim 'sprawcy'! I jeszcze małe sprostowanie co do godzin zdarzenia: wszystko mi się o 60 minut "przesunęło", a więc prawidłowo były to godziny 13.59, 13.59 oraz 13.57 /kl
@Herbatnik: Sam sterownik to głupie urządzenie programowalne, podobnie jak program w C++, zrobi co zaprogramujesz. Ja pisałem o zasadach programowania sterowników sterujących światłami, a więc konieczność stosowania czasów martwych by uniknąć torów kolizyjnych. Nie znam Gdańska i nie wiem o czym mówisz, ale jeżeli rzeczywiście jakiś "programista" dostał przykaz z góry by zaprogramować cykl, który jest kretyński i zagrażający bezpieczeństwu, to najwyraźniej tak zrobił, skoro macie relację kolizyjną. Jak będzie wypadek z ofiarami śmiertelnymi, to miasto się będzie tłumaczyć.
Do: @Luke -... Jak będzie wypadek z ofiarami śmiertelnymi, to miasto się będzie tłumaczyć. - {koniec cytatu} Myślę, że jak taki wypadek już zaistnieje {nie życzę oczywiście} to najlepszym rozwiązaniem będzie ukaranie motorniczego wyrokiem sądu. Ukaranie motorniczego to najbardziej rozsądne załatwienie sprawy. Skazanie go nie spowoduje lawiny postępowania w sprawie, przyśpieszy zamknięcie procesu i wypłatę odszkodowań dla poszkodowanych w wypadku. Szukanie winnych spowoduje przedłużenie procesu w czasie i narazi na koszty urząd miasta i inne instytucje. { rozmawiam o temacie @ Herbatnik} GDN.
@Luke: Napisałeś, że sterownik nie powinien pozwolić na relacje kolizyjne, niemniej Polak zaprogramuje, jak Mu się to żywnie podoba i już. Dlatego zakładanie, że coś się trzyma zasad, można sobie po prostu włożyć... powiedzmy między bajki. Przykłady są tak z centrum jak i z prowincji. @Krzycho: W Gdańsku jest ponury żart: - Jaka jest najlepsza część zamienna w tramwajarstwie? - Motorowy. Sam się umie usunąć, jak trzeba. Smutne.
Niestety Łukasz B. ma rację - czasami naprawdę niezłe "cuda" można zaobserwować w fazach sygnalizacji świetlnej. Przykład: ostatnio ktoś u nas pokazywał w robocie jak podczas migającego zielonego dla pieszych, jednocześnie na sekundę-dwie zapalało się również... czerwone dla nich! ;] A wracając do meritum - motorowego zawsze jest najłatwiej uwalić... /kl
Uwalą jednego, drugiego, trzeciego... ale jak wypadki będą nadal występowały w tym samym miejscu z udziałem innych motorowych, to może wreszcie ktoś zada sobie trud znalezienia prawdziwej przyczyny takiego stanu rzeczy. @Herbatnik: każde droższe urządzenie przechodzi odbiór techniczny. Jeżeli sygnalizacja jest zaprogramowana umożliwiając relacje kolizyjne, to osoba odpowiedzialna za odbiór techniczny nie powinna się pod tym podpisać. Takie światła na skrzyżowaniu to wydatek rzędu dziesiątek tysięcy zł, nie po to miasto płaci by stwarzać zagrożenie dla uczestników ruchu.
Wiesz Luke, wykolejeń po nieudolnym napawaniu szyn może być "naście", a i tak ZAWSZE winny motorowy! No chyba, że się trafi jakiś miłośnik, dyspozytor czy inny lepiej zorientowany /kl