Not logged in | Log in | Sign Up
Nie jestem zapalonym fanatykiem Solarisa, wydaje mi się jednak, że porównywanie Solarisa i Maza to ujma dla tego pierwszego. Przód tego drugiego jest znośny, wnętrze brzydkie, tył mi się nie podoba. Nie wypowiadam się co jak pracuje, bo styczności z tymi wozami nie miałem.
Ja natomiast po bardzo krótkiej przejażdżce MAZem w Gdańsku stwierdzam, że po dopracowaniu kilku detali jak uchwyty dla pasażerów (no nie ukrywajmy że skórzane paski swój okres w autobusach już miały), możliwości doboru laminatów, obić siedzeń i kolorów poręczy plus systemów informacji pasażerskiej (albo taki po prostu był w Gdańsku) może śmiało konkurować z wieloma zachodnimi markami. W szczegóły techniczne się nie wdaję bo po prostu się nie znam, aczkolwiek silnik bardzo cicho pracował co daje MAZowi kolejny +
@Antech: Czemu nie porównywać? Oba są niskopodłogowymi autobusami klasy maxi. Solaris może i lepszy, ale mniej niż proporcjonalnie do ceny.
Różnica w cenie nie idzie w próżnię. W MAZie wszystko wykonane jest prościej. Niektóre różnice będą widoczne bardziej, inne mniej, jeszcze inne ukażą się dopiero po latach. Pulpit kierowcy - zupełnie przedpotopowy. Wykonanie wnętrza - materiały z ubiegłej epoki, wykładzina podłogowa, która pewnie szybko zetrze się i zużyje, wysokie podesty pod fotelami, ale z takich rzeczy, które nie są "widzialne", to spodziewałbym się stali gorszej jakości, gorszej jakości powłok lakierniczych. W modelu 107 wnętrze jest wykonane szczególnie bylejak i wszystko się rozkleja. Nietrudno wywnioskować, że autobus który ciągle trzeba lepić w środku, bo wykładzina się rozkleja, tani w utrzymaniu nie jest. Śmiem twierdzić, że solaris ma lepszą stylizację w środku, a przez dokładność jest bardziej elegancki. Podzespoły są podobne, bo to wszystko jest składane na bazie komponentów od poddostawców europejskich. Nie mniej jednak MAZ wypada gorzej pod kątem technicznym jeśli nie ma silnika Mercedesa, a mało popularnego Deutza. Jest jeszcze taka piękna prawidłowość. Im lepszy producent, tym lepiej potrafi zestroić te wszystkie standardowe przecież komponenty (pneumatyka Wabco, skrzynia ZF, ukł. kierown. ZF, wyświetlacze R&G itd), a autobus nie tylko mniej się psuje, a i lepiej współpracuje z kierowcą i mechanikiem. Świetnie to widać na przykładzie Jelcza M125M, który mógłby być takim odpowiednikiem MAZa 203 vs Solaris. Komponenty wszystkie zachodnie, a jednak zestrojenie takie, że ciągłe były problemy z zawieszeniem, elektronika wariowała, multum drobnych awarii, szybko skorodowała zabudowa silnika, a wnętrze porozklejało się. Taki autobus po 8 latach trzeba było remontować, tymczasem 11-letnie solarisy nie wymagają takich zabiegów. Można więc kupić tani, a funkcjonalny autobus, ale zawsze w którymś momencie pojawią się dodatkowe koszty wynikające z jego niedopracowania, mniejszej funkcjonalności, gorszej jakości. Dla pełnego porównania MAZa i Solarisa niezbędna byłaby jednak opinia kierowcy i mechanika znających oba te wozy.
"Jeśli nie widać różnicy to po co przepłacać." - oj widać, widać i to już na pierwszy rzut oka...
Cieszę się, że sprowokowałem dyskusję:) Ja jechałem tylko tego jednego dnia 4 różnymi MAZami i tyle, więc z miłą chęcią poczytałem. Myślę, że tylko czas może zweryfikować stawiane tu tezy. Dobrze, że w Kielcach mają więcej sztuk MAZów, więc myślę, że będą je serwisować dobrze, przynajmniej mam taką nadzieję.
"Taki autobus po 8 latach trzeba było remontować, tymczasem 11-letnie solarisy nie wymagają takich zabiegów."
Oj chyba chłopie nie wiesz co gadasz, te 11-letnie solarisy rozpadają się jak sparciała guma.