Not logged in | Log in | Sign Up
"aleja" z małej piszemy, zaś w kolejnym zdaniu popraw interpunkcję.
Rozumiem, że jedno słowo w opisie jest ważniejsze od stanu technicznego?
Czepiacie się pisowni ale stanu technicznego taboru ZKM nie widzicie... Kolega po coś innego dodał opis z linkami, a nie jedynie po to by go kryrykować... Po za tym życzę mieszkańcom Gdańska dobrego taboru i przyjaznej komunikacji.
Najwidoczniej użytkownicy phototrans.eu pochodzenia Gdańskiego albo mają związane ręce, albo sami uczestniczą w tym przekręcie i teraz udają, że nic się nie stało. Także czekam na komentarz od Krystiana Jacobsona, ikarusa, Łukasza Kuczewskiego, Herbatnika i WL'a.
każdy jeżdżący na codzień gdańskimi tramwajami doskonale wie jaki jest ich stan - FATALNY! Zarówno wizualny jak i techniczny. Wychodzą lata zaniedbań i totalne olewactwo dyrekcji ZKM w tym temacie, wydaje im się, że jak dostaną 35 Pes, ponad 40 zmoder. N8C to problem się sam rozwiąże, a nic bardziej błędnego!
Oj, aoe11ao, czytaj ze zrozumieniem. NGT6 hamował dwoma wózkami: jeden napędowy elektrodynamicznie, drugi napędowy od razu hamulcem postojowym (hamulec tarczowy zamontowany na osi kół). Tak ciężkiego pojazdu nie da rady fizycznie wyhamować tylko wózkiem tocznym. Technicznie rzecz biorąc hamulec postojowy tarczowy na wózku napędowym jest pasywny (zanik zasilania na hydrogerecie spowoduje zacisk szczęk na tarczy na osi kół i zatrzymanie pojazdu) zaś na wózku tocznym jest aktywny (należy podać napięcie i zasterować hydrogeret, aby hamulec zaczął działać, używany jest do wstępnego zahamowania pojazdu oraz w trakcie jazdy w systemie antypoślizgowym). Jeśli podnosisz już szczegóły techniczne, to opisuj to dokładnie, tym bardziej, że Maciej Górowski ma taką piękną stronę o komunikacji szynowej dla osób właśnie takich, jak Ty: dla technicznych laików.
@Herbatnik może wypowiesz się na temat stanu gdańskich tramwajów, a nie czepiasz się opisu? Pisałem go na szybko, ale jak widać na darmo. Nikogo nie obchodzi stan tramwajów. Ciekawe co byś powiedział gdybyś prowadził tramwaj i doszłoby do zaniku napięcia, a hamulce szczękowe byłyby niesprawne i w ten sposób byś nie wyhamował przed skrzyżowaniem pełen przechodniów i samochodów.
A co wg. Ciebie powinniśmy robić? Może chcesz byśmy zorganizowali pielgrzymkę pokutną do dyrektora ZKM Gdańsk, albo napiszemy petycję o skasowanie wszystkich tramwajów w Gdańsku ze względu na zły stan techniczny i następnie tą petycję położymy na kolanach naszego kochanego prezydenta Polski, albo ojca dyrektora z Torunia?
Polecam link z wypowiedzią prezesa ZKM
http://www.youtube.com/watch?v=6dgS5023x6A
Tak, zwracam Ci uwagę na opis, bo siałeś w nim demagogię, a to niczemu dobremu nie służy. Napiszę jeszcze raz: zahamowanie pojazdu szynowego ważącego 30 ton jest niemożliwe tylko hamulcem postojowym na jednym wózku (dwie osie). Tramwaj to nie samochód: powierzchnia styku koła z szyną to zaledwie parę cm kwadratowych, w samochodzie jest tego kilkanaście razy więcej z racji gumowych opon. O stanie taboru pisać pod tym zdjęciem nie mam zamiaru z prostej przyczyny: nic to nie da. Zauważ, że nie chodzi tu tylko o tabor, ale o wiele więcej rzeczy, które przez tabor się tylko uwidaczniają najszybciej. Całościowo chodzi o SKUTECZNY nadzór nad komunikacją: stworzenie Centrali Ruchu w mieście, zmianę postawy władz miasta do finansowania ZTM Gdańsk, przekazanie pełnej decyzyjności do fachowców, których, wg założenia, UMG widzi w ZTM (stworzenie i wydzielenie ZTM poza struktury UMG), chodzi o nadzór właścicielski miasta Gdańska nad największym przewoźnikiem, chodzi w końcu o podnoszenie jakości komunikacji miejskiej, a nie stagnację i konserwację bieżącego stanu rzeczy. Jeśli Cię to usatysfakcjonuje to napiszę Ci o stanie taboru wg Herbatnika: odpisałem w książce usterek pojazdu 105Na+105Na 1343+1344: a) wybitą szybę przez pasażera na p. Brzeźno podczas obsługi 13/1, b) pobite przez ww. pasażera obydwie lampy zespolone tylne wraz z oprawami oświetleniowymi wagonu 105Na 1344, c) uszkodzoną elektrykę drzwi IV w II wagonie składu (pasażer był nader uczynny na 10-minutowym postoju), jednak bez wpływu na bezpieczeństwo jazdy, d) hamulce postojowe szczękowe: wagon utrzymywał się, jednak do ideału trochę brakowało. Czy teraz jesteś zadowolony? (a ja nadal jednak wolę stworzenie skutecznego nadzoru nad systemem i powstanie CR ZTM z przekazaniem budżetu i pełni kompetencji do ZTM Gdańsk niż pisanie, pisanie i pisanie). Mam też do Ciebie prośbę: jeśli wywołujesz mnie do tablicy, to przedstaw się z imienia i nazwiska, napisz coś o sobie. O mnie można znaleźć na phototrans.eu informacje: imię, nazwisko i zawód. A o Tobie? Rozmowa z anonimem dziś interesuje już tylko pieniaczy albo znudzonych życiem. Podziękuję.
Przemysław Majchrzak student 3 roku automatyki i robotyki. Opis poprawiłem. Jednak jeśli chodzi o stan taborowy to nie jest to problem dzisiaj czy wczoraj, lecz kilku lat, jak nie dłużej. Wcześniej ZKM miał funkcję przewoźnika i zleceniodawcy i również wtedy były problemy. Dodam jeszcze, iż bez nadzoru też można mieć dobry stan techniczny pojazdów, wszak każda firma chce mieć jak najlepszą renomę. To, że oszczędza się na naprawach to i tak nie wyjdzie na dobre. Chociażby można podać przykład wypadku tramwajowego, który miał miejsce przy Żaku, koszta naprawy nie będą najniższe no i trzeba jeszcze doliczyć odszkodowania i straty poniesione zatrzymaniem. Odnośnie opis stanu technicznego dokonanego przez Ciebie w książce usterek mija się z tym o czym ja chciałem wiedzieć, nie chodzi mi o względy estetyczne tylko stan techniczny. Jednak tych kwestii nie rozróżnia pan Andrzej Bojanowski, że chuliganie są również winni tego w jakim stanie są gdańskie tramwaje. Wychodzi na to, że w Gdańsku mamy najwięcej chuliganów i, że oni tak dewastują składy, że te tracą koła, nie hamują, urywają im się sprzęgi czy nawet się palą! Bojanowski jak i drugi wiceprezydent Gdańska, wyraźnie mają w tym jakiś interes, że próbują wszystkim wmówić, iż białe jest czarnym, a czarne białym.
Miło, że nie jesteś już zbiorem przypadkowych literek. Na resztę Twojego posta odpowiem na trzy razy. Raz: usterka hamulca postojowego nie jest estetyczną, reszta tłumaczeń kogokolwiek o stanie technicznym jest, na dziś, jednym wielkim... Dwa: jako pracownika przewoźnika nie ciągnij ani mnie, ani innych podobnych osób, publicznie do odpowiedzi, żeby nie rzec, że momentami publicznego donoszenia. Przewrotnie odpowiem Ci tak: nikt o zdrowych zmysłach tak nie postąpi, moją rolą jest rzetelnie pracować, nie zaś biegać do mediów czy tzw. internetu. Trzy: tam, gdzie wkracza polityka, kończy się logika. Znasz takie powiedzenie? Podpowiem Ci rozwiązanie obecnej sytuacji w trochę zawiły problem: Klient nasz Pan. Wbrew pozorom klient może baaaaardzo wiele. Jeden film na Yuotubie a zdziałał więcej niż tysiąc raportów razem wziętych. Myśleć, kombinować i działać... tego bym sobie, prywatnie, życzył ze strony pasażerów...