Not logged in | Log in | Sign Up
No co Ty, aż tak źle? Współczuję, mnie na szczęście jak dotąd udaje się skutecznie omijać
No Ogólnie to jedziemy sobie z mamą już takie szczęśliwe, że nam się udało bez żadnych przeszkód dojechać, a tu jeb. Pierwsza myśl: opona. Stajemy zaraz za gościem, który na tej dziurze złapał kapcia :> Za chwile przyjeżdża policja z jakąś babką i idą oglądać tą dziure. Policjant pomacał wierzch kałuży butem i stwierdził "No jakieś 10 cm" Tak, tak.. Godzine wcześniej opona rozeszłas się tej pani na pół Policjant powiedział, że całe miasto jest dziurawe jak ser szwajcarski. Niestety to prawda. Jeżeli czeka mnie jeszcze jedna podróż Solbusem z drewnianymi siedzeniami to dziękuję :> Co do dziury. Policjanci postawili trójkąt, przyjechali drogowcy, zasypali, pojechali. A co z resztą dziur? Kasa dopiero co poszła na odśnieżanie...
Chyba wam malucha nie szkoda ?
Śmieje się z komentarza ksi. a nie ze zniszczonego zawieszenia. :P