Not logged in | Log in | Sign Up
w Warszawie byłem w zorganizowanej grupie i nie mogłem sam dysponować czasem, więc to zupełnie inna sprawa.
Eee tam, ja za czasów licealnych jak byłem "w zorganizowanej grupie" w Krakowie, to po prostu powiedziałem wychowawczyni, że spadam właśnie na zajezdnię w Nowej Hucie i zanim zdążyła wyjść z szoku, to tramwaj (ze mną w środku) już odjechał z pętli :P /kl