Not logged in | Log in | Sign Up
Jakie idą do cięcią? 145 i 147?
Tylko nie próchna. To są polskie autobusy i trzeba ich szanować
@Dybuk: To co? Przez kolejne 40 lat ludzie mają się męczyć i gramolić do tych wysokich i niewygodnych autobusów, bo są Polskie? Nie rozśmieszaj mnie.
I nie chodzi tu o to, że nie lubię autosanów, bo lubię, ale do pewnego momentu. Moment H9 z roczników 198x już nadszedł.
Nawet ja co uwielbiam hadziewiątki, pogodze się z tym, że muszą być skasowane bo wkońcu są niewiele starsze ode mnie.
To, że zostały wyprodukowane w 198x roku to nie powód żeby nazywać ich próchnem. Nie chodzi mi o to żeby jeździły przez 40 lat, ale o to żeby nie nazywać tych autobusów próchnem tylko dlatego, że wyprodukowano je wcześniej niż np. Tedomy i nawet Tedom wkońcu też sie zestarzeje a teraz jest przez wielu uważany za wygodny i komfortowy.
I wcale nie chciałem Cie rozśmieszać.
Mała lekcja z j.polskiego - słowo "polski" piszemy z małej litery, ponieważ jest to przymiotnik.
Bez powodu próchnem ich nie nazywam, a szczególnie tego ze zdjęcia, przecież to ledwo jeździ i na dodatek bokiem, jak Tomek wcześniej napisał. Swoje już przejeździły i czas, aby się miejski przewoźnik ucywilizował w końcu.
A gdy Tedom też sie zestarzeje też będziesz nazywał go próchnem? Bo wątpie.
Trudno będzie nazwać próchnem coś, co jest wykonane ze stali nierdzewnej. A autosan, swój wiek ma, przebieg też, do tego cała konstrukcja jest już zeżarta przez korniki do tego stopnia, że pudło autobusu nie trzyma fasonu. Tyle w kwestii próchna - dalsza dyskusja jest zbędna, bo każdy ma swoje racje których twardo broni.
Mieszkając w takim Rzeszowie albo Poznaniu, gdzie autosany już wyginęły albo w ogóle w KM nie jeździły łatwo jest powiedzieć "świetny wóz" "klasyk" itd. ale gdyby przyszło komuś przesiąść się z tych pięknych niskopodłogowców na takie dziewiątki i codziennie po kilka razy nie z własnej woli, a z przymusu poruszać się takim autobusem, wysłuchując narzekania pasażerów, patrząc jak starsze osoby nie dają rady by wdrapać się na pokład po tych wysokich i wąskich schodach, zachwalanie skończyło by się. Owszem, jako autobus na trasy podmiejskie autosan jest jak najbardziej, wytrzymały, mało pali itd. Ale na mieście już nie. Trzeba iść z duchem czasu, a nie ciągle stać w miejscu, wychodzić naprzeciw oczekiwaniom pasażerów.
Sam widziałem, jak matki z wózkami oczekując na przystanku na autobus, z nadzieją, że sobie gdzieś dojadą odchodziły widząc, że na przystanek podjeżdża autosan, i to nie tylko w lecie kiedy można sobie na taki spacerek pozwolić.
@Bartek: 1.Czy ludzie jeżdzący trasami podmiejskimi należą do innej (gorszej) kategorii osób, że mogą jeżdzić próchnami.Tymi liniami też jeżdzi sporo starszych osób. 2.Czy w zamian za dwa skasowane będą kupione jakieś nowe wozy, czy będzie 2 mniej
Tylko przede wszystkim czy te 2 kasacje coś zmienią? nadal MKS Mielec będzie posiadał 14 H9-35, których tak łatwo sie nie pozbędą jeszcze conajmniej z rok lub 2 lata biorąc pod uwagę, że w ciągu roku kupują 2, góra 3 nowe autobusy. Poza tym nawet jeśli skasuje się wszystkie H9 to zostają jeszcze H6 i Mediumy w przypadku których stopień trudności np. w wejściu z wózkiem jest podobny.
@Adrian: No chyba sobie kpisz z tym porównaniem Mediuma i H9. Po pierwsze medium jest i o wiele niższy, po drugie ma SZEROKIE drzwi którymi wózek można wnieść i postawić go w rzeźni, której w H9 brak. Nigdzie nie ma mowy o kasacji WSZYSTKICH H9, tylko te najstarsze, bo są w najgorszym stanie. Aha, czyli wg Ciebie kasacje starych wozów nic nie zmieniają, ale nie wiem czy wiesz, że istnieje coś takiego jak początek wymiany taboru. Jest to coś, od czego się zaczyna. Nie znam przewoźnika który od ręki wymienił cały tabor. A nowe wozy - cóż, przynajmniej kupują a ładują kasy w odbudowy gratów.
@kp: Ludzie nie należą do innej kategorii, ale drogi owszem. Wozy mają być.
Autosany H9-35 są na pewno kultowymi pojazdami - i tu pełen szacunek dla ówczesnej polskiej myśli technicznej, wciąż cenione za wytrzymałość, prostotę konstrukcji a co za tym idzie łatwość napraw i obsługi, zużywają wyjątkowo mało paliwa itp... ale zdecydowanie nie odpowiadają dzisiejszym czasom, zarówno pod względem zastosowanej w nich technologii, komfortu pasażerskiego jak i może najmniej istotnej kwestii designu. Tak czy inaczej ich kres w komunikacji miejskiej powinien mieć miejsce już bardzo dawno temu... Na chwilę obecną jedynym powodem ich dalszej eksploatacji jaki jestem w stanie zrozumieć, jest kwestia braku pieniędzy na nowy tabor...
To trzeba ciąć puki jeszcze się samo w locie nie rozleciało A H9-35 to jest jedna z większych padlin jakimi przystało mi jechać...