Not logged in | Log in | Sign Up
Przyznam, że też nad tym myślałem (przy okazji robienia fot). Niby się promuje transport publiczny, ale chyba nie do końca... Jednak jak już się zgodzono na samochody, to samo wycofanie busów jest, przynajmniej tak mi się wydaje, dobrym rozwiązaniem.
Zgodzenie się na samochody to kompletny kretynizm. Zobacz jaki dzięki temu jest czas dojazdu do cmentarza witomińskiego, komunalnego w Rumi, Pierwoszynie... Masakra. A w naszej pięknej stolicy zamykają ulice pod cmentarzami i wszyscy żyją.
W niektórych gazetach pojawiło się (i zapewne jeszcze się pojawi) info, aby pozostawić swoje samochody "w domu", ale wątpię, aby to poskutkowało. ;/ Swoją drogą rozumowanie niektórych osób jest dla mnie dosyć dziwne. Bez wozu nie muszą się martwić o jego zaparkowanie, wyjazd, dojazd, korki, przeciskanie się itp. Rozumiem, gdyby jeździły "stałe" linie. Ale przecież autobusy będą kursowały dosłownie co kilka minut... No cóż, teraz i tak nic nie zmienimy, jednak warto pomyśleć o tym w przyszłym roku.
Akurat tu będę bronił puszki - wyobraź sobie, że ktoś może mieć kilka wiązanek + kilkadziesiąt zniczy. Chciałbyś się martwić, czy ktoś Ci kwiatów nie zdepcze, czy nie potłucze zniczy? Oczywiście Ci co kupują na miejscu to powinni jechać autobusem, ale przecież nie jeżdżą tu tylko ludzie z Gdyni, a przyjazd innymi środkami transportu może być dość trudny z wszystkimi bagażami.
Jeśli ktoś będzie to robił jutro, to tylko pogratulować przeciskania się przez pół cmentarza z bukietami i zniczami... Do Gdyni wiadomo, że można dojechać samochodem, ale tak trudno choć ten jeden raz zostawić go pod domem (tudzież jakimkolwiek parkingu w Śródmieściu, Wzgórzu Maksymiliana itp.)?
Zawsze pozostaje full bocznych uliczek... Poza tym już nie przesadzajmy, nie zjedzie do nas pół Polski...