Not logged in | Log in | Sign Up
Świetny wóz na trasy międzynarodowe.
Skoro Ukraińcy również na tą trasę wystawiają H9, to widocznie polskiemu przewoźnikowi również nie opłaca się wysyłać czegoś lepszego. Zresztą nawet szkoda takiej Setry, czy T120 biorąc pod uwagę stan dróg na Ukrainie i konieczność ewentualnej naprawy zawieszenia.
Należy wziąć pod uwagę pocięte siedzenia (tak jak było w PKP) - akurat w PKS-ie nikt siedzeń nie ciął.
Z Tomaszowa do Lwowa jest formalnie 105 kilometrów, cena za przejazd - 20 PLN.
To znaczy - we Lwowie bilety można kupić na dworcu stryjskim, i z pewnością cena biletu jest przeliczana na hrywny. 20 złotych ~ 40 hrywień. Na marginesie powiem tylko, iż Ukraińcy za ten sam kurs biorą 25 złotych.
Czy wszystkie kursy na Ukrainę wymienione w tym rozkładzie http://www.pks-tomaszow.pl/Rozk06_07.htm obsługuje Tomaszów, czy jest współpraca z ukraińskimi przewoźnikami? Jak wygląda obecnie granica, długo stałeś? Bo w Medyce po kilku miesiącach mrówki sobie powyrabiały nowe wizy i znowu powoli wszystko wraca do normy :(
Tomaszów obsługuje tylko kurs z 6.35, obsługiwany przez cały rok w soboty i niedziele, a w wakacje dodatkowo w środę i piątki (choć w zeszłym roku kursował codziennie). Niemniej jednak mówiono coś o zawieszeniu kursowania tej linii - aczkolwiek nie ma żadnej adnotacji na stronie PKS-u. Pozostałe kursy obsługują ukraińscy przewoźnicy - jedna z zajezdni mieści się pomiędzy Rawą Ruską i Żółkwią, ok 10 kilometrów za Rawą, po lewej stronie. Najbardziej popularnym środkiem transportu jest oczywiście Ikarus, ale trafiają się i rodzynki w postaci dziewiątki, albo LAZ'a.
Przejście w Hrebennem jest w całości zmodernizowane po stronie polskiej, tymczasem po stronie ukraińskiej zrobili dopiero połowę zadanie. Trzeba przyznać, że odprawa idzie szybciej niż kiedyś, aczkolwiek dwugodzinny postój na wyjazd i wjazd z/do Polski to jest raczej norma. Z reguły przed nami stały dwa-trzy autokary, tak więc wychodzi ok 40 minut na odprawę jednego autokaru. Problem pojawia się przy powrocie z Ukrainy ichniejszym przewoźnikiem - z polskiego kursu korzysta mało Ukraińców, więc wopiści nie muszą sprawdzać wiz. Właśnie tego dnia, kiedy zepsuła się dziewiątka, wracałem do Polski Ikarusem 250 na kursie Lwów - Warszawa (wyjazd o 17.00 czasu polskiego, pół godziny po tomaszowskim). Na wozie było ~45 osób, z czego 40 Ukraińców, i jeden Rosjanin. Procedura sprawdzania wiz i zaproszeń trwa niesamowicie długo...
Dlatego mimo wszystko polecam jazdę polskim przewoźnikiem
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź Jadąc parę razy przez Hrebenne widywałem właśnie przede wszystkim czerwone ikarusy z tablicami typu Rawa-Tomaszów albo Czerwonograd-Tomaszów, czyli po prostu są to te same autobusy wpisane w tomaszowski rozklad.
Tak, ale na kursy stricte dalekobieżne jadące przez Hrebenne nie zatrzymują się w Tomaszowie, lecz dopiero w Lublinie - jak na przykład Warszawa, Łódź czy Olsztyn. Rzeszów - Czerwonograd też się nie zatrzymuje w Tomaszowie.
Żywczak!!!
Chociaż przy 105 km wycofuję.